Elżbieta II w podróży: Niecodzienne nawyki królowej
Przez lata media pokazywały brytyjską królową na statku, w samolocie, w samochodzie, a ostatnio nawet w helikopterze, którym poleciała, aby zobaczyć swojego najmłodszego prawnuka księcia Luisa. Nic dziwnego - Elżbieta II jest wielką podróżniczką. W ciągu 91 lat brytyjska królowa odwiedziła aż 128 krajów. Co więcej, podróże dookoła świata odbyła aż 42 razy. Przepisem monarchini na płynną i przyjemną podróż jest przestrzeganie kilku zasad. Oto one:
Odręcznie napisany plan podróży
Królowa podczas każdej wyprawy ma przy sobie odręcznie napisany plan podróży. Wizyty w innych państwach są logistycznymi koszmarami, zwłaszcza jeśli chodzi o zarządzanie czasem. Korzystając z odręcznego harmonogramu, jest większa pewność, że plan nie zawiedzie.
Dlatego ani królowa, ani jej najbliższe otoczenie podczas zagranicznych wizyt nie korzysta z najnowszych technologii, takich jak na przykład kalendarz Google.
Każda część podróży królewskiej, od przyjazdu do wyjazdu, spotkania, uroczyste obiady, nominacje, toasty i pogawędki przy herbatce są skrupulatnie zapisywane w książkowym kalendarzu. Zdarza się oczywiście, że zewnętrzne okoliczności krzyżują królewskie plany i notki.
Tak było na przykład podczas wizyty księcia Harry’ego i Meghan Markle w Cardiff, do którego narzeczeni spóźnili się godzinę z powodu kłopotów pociągu na trasie. Gdyby więc Elżbieta II podróżowała ze swoim wnukiem i jego przyszłą małżonką, nawet ręcznie napisany harmonogram by nie pomógł.
Poza odręcznymi notatkami królowa ma jeszcze wiele innych niezbędnych przedmiotów, które ułatwiają ciągłą podróż.
Ulubiona herbata i dzbanuszek
Elżbieta II nie wybiera się w żadną podróż bez swojej ulubionej herbaty, a mianowicie Earl Grey firmy Twinings. Ceremonia picia napoju nie może odbyć się bez czajniczka z monogramem królowej. Monarchini raczy się aromatyczną herbatą, ale nie jak typowa Angielka, bo bez dodatku mleka czy cukru.
Landrynki
Cukierki, które można kupić za około 2 funtów w każdym sklepie w Wielkiej Brytanii, są antidotum królowej na syndrom nagłej zmiany strefy czasowej.
"Jet lag syndrome” jest zespołem objawów pojawiających się w trakcie podróży w kierunku równoleżnikowym (wschód-zachód) i związany jest ze zmianą strefy czasowej. Lekarstwem Elżbiety II na te dolegliwości są landrynki "Barley Sugar”.
"Kontynuowanie codziennych zwyczajów, takich jak jedzenie i sen zgodnie ze strefą czasową nowego miejsca docelowego - zarówno na trasie, jak i po przybyciu na miejsce - pomaga ponownie zsynchronizować nasz zegar biologiczny z naszym nowym środowiskiem. Stąd te cukierki, choć lepiej byłoby zamiast nich zjeść lekki posiłek "- tłumaczy zwyczaj królowej lekarz GP Dr Nick Knight.
Jak walizka, to tylko ta z Globe-Trotter
Elżbieta II od lat jest wierna jednej brytyjskiej firmie, z której kupuje walizki – Globe Trotter. Królowa ma walizki tej firmy od czasu miesiąca miodowego z księciem Filipem.
Klasa ekonomiczna? "No, thanks”
Książę Filip w 2002 roku obwieścił Stowarzyszeniu Badaczy Lotnictwa: "Jeśli podróżujesz tak dużo jak my, doceniasz ulepszenia w samolotach - mniejszy hałas i większy komfort - pod warunkiem, że nie podróżujesz w klasie ekonomicznej, co bywa upiorne".
Królowa jest tak naprawdę jedynym członkiem rodziny królewskiej, który nigdy nie podróżuje rejsowymi samolotami. Ulubioną linią innych członków rodziny królewskiej jest British Airways. Księżna Cambridge poleciała nimi na przykład do Rotterdamu w 2016 roku. Zajęła wówczas fotel 1A.
Książę Cambridge leciał do Glasgow Ryanairem w 2015 roku, a książę Harry z Memphis do Dallas liniami American Airlines w 2014 roku.
Książę William podróżując z księciem Georgem samolotem musi przed lotem poprosić o pozwolenie królową. Dlaczego? Otóż spadkobiercy rodziny królewskiej nie mogą podróżować na pokładzie jednego samolotu. Oznacza to, że książę William nie może latać ze swoimi dziećmi. Wszystko po to, by chronić ród królewski. W razie, gdyby stało się coś z jednym z samolotów, ofiarą zostałby tylko jeden spadkobierca brytyjskiego tronu. A przypomnijmy, że książę William jest drugi w sukcesji do tronu, zaś jego dzieci – książę George trzeci, a księżna Charlotte czwarta.
Eksperci twierdzą, że Elżbieta II zgadzając się na latanie wspólnym samolotem swoich spadkobierców, wzięła pod uwagę fakt, iż obecnie podróż tym środkiem lokomocji jest o wiele bezpieczniejsza niż w przeszłości.
Coś na ząb
Kucharze w krajach, do których podróżuje brytyjska królowa, muszą przestrzegać pewnych zasad.
Elżbieta II nie jada potraw bardzo przyprawionych i z czosnkiem. Podczas podróży nie jada też egzotycznych potraw lub takich, od których mogłaby nabawić się niestrawności.
Nigdy nie zdradziła też, która z potraw jest jej ulubioną. "Gdybym to powiedziała, już nigdy nie serwowano by mi niczego innego” – stwierdziła Elżbieta II.
Musi być gin
Ulubionym napojem królowej jest gin, zmieszany z odrobiną aperitifu Dubonnet i plasterkiem cytryny. Królowa raczy się tym drinkiem podobno każdego dnia, dlatego „narzędzia” do produkcji tego napoju zawsze zabierane są w jej podróż.
Garderoba
Krawcowa królowej, Angela Kelly, wyjeżdża za granicę kilka tygodni lub nawet miesięcy wcześniej niż Elżbieta II, aby mieć pewność, że stroje, które przygotowała dla monarchini nie będą kolidować z tłem.
W sukienki królowej są też wszywane specjalne ciężarki, co ma uniemożliwić niespodziewanym podmuchom podwianie sukienek.
Garderoba królowej pakowana jest w specjalne szafy na kółkach. Elżbieta II zawsze zabiera ze sobą jeden czarny żałobny strój - na wszelki wypadek. Gdy królowa została poinformowana o śmierci jej ojca króla Jerzego VI, była w Kenii. Podczas lotu powrotnego do Londynu odkryto, że miała tylko jasne i kwieciste sukienki. Królowa nie wysiadła z samolotu w Londynie, dopóki na pokład nie dostarczono czarnej sukienki.
Zapas własnej krwi
Podczas każdej wyprawy Elżbiecie II towarzyszy lekarz Royal Navy. Medyk przed podróżą sprawdza osobiście najbliższe szpitale na trasie wizyty królowej. Do krajów, w których może być problem z krwią, monarchini zabiera własną. Podobnie czyni William udając się w zagraniczną podróż.
Królewski lekarz zawsze znajduje się w odległości kilku kroków od monarchini z torbą wyposażoną w defibrylator i niezbędne lekarstwa.
Do Kanady proszę!
Jej Królewska Mość od czasu swojej pierwszej podróży w 1952 roku do Kenii odwiedziła 128 różnych krajów podczas swojego panowania. Ale jest jedno miejsce na Ziemi, które Elżbieta II wizytowała najczęściej.
Królowa podróżowała do Kanady częściej niż do jakikolwiek innego kraju na świecie. Od jej koronacji odwiedziła ten północnoamerykański kraj 27 razy. Dla porównania, Jej Królewska Mość podróżowała do Australii zaledwie 18 razy podczas swojego panowania.
Królowa nigdy nie odwiedziła Madagaskaru, Kuby ani Peru. Nigdy też nie pojechała do Grecji, która jest miejscem urodzenia jej małżonka księcia Filipa.
Co zawsze zabiera ze sobą królowa w podróż?
Królowa nie wybiera się w podróż bez dzbanka do herbaty, termofora, własnego mydła o zapachu sosny, fotografii całej rodziny i kiełbasek z Harrodsa.
Kilka faktów z podróży Elżbiety II
- Królowa odwiedziła 128 krajów i odbyła 271 podróży.
- Podróże dookoła świata Elżbieta II odbyła aż 42 razy.
- Najdłuższa podróż królowej (70 811,136 km) odbyła się w 1953 roku, Elżbieta II zabrała ze sobą wówczas 12 ton bagażu.
- Najbardziej pracowitą pod względem podróży była siódma dekada życia Elżbiety II. Królowa odbyła wówczas 73 podróże do 48 krajów.