Skąd jesteś, czyli mapa etniczna Londynu.
Administracyjna mapa Londynu jest podzielona na 33 odrębne dzielnice, te z kolei na mniejsze osiedla. Każda dzielnica, a często nawet każde osiedle rządzi się swoimi prawami – nie tylko autonomiczną administracją, ale przede wszystkim swoistą odrębnością kulturową oraz zapleczem socjalnym.
Obraz Londynu, jaki znamy teraz jest w ogromnej mierze efektem migracji wielu grup etnicznych i wielu narodowości. Istnieją w tym momencie takie dzielnice, w których tak zwani biali Brytyjczycy są mniejszością, zostali natomiast zastąpieni niezwykłą mieszanką kultur i tradycji. Są w stolicy miejsca, gdzie czujesz się jak na dalekim wschodzie, czy miejsca przypominające Południową Amerykę. Są też zaułki prawdziwie Polskie.
Całe połacie tak zwanej drugiej i trzeciej strefy Londynu są zamieszkałe w ogromnej mierze przez przyjezdnych – lub też przez ich potomków. Dajmy za przykład Brent - w całej dzielnicy liczba białych Brytyjczyków nie przekracza 50%. Bardzo podobnie jest na Ealing, Waltham Forest, Hackney, Tower Hamlets, Newham, Lewisham, Southwark, Lambeth.
Największa jak do tej pory mniejszość etniczna, czyli Hindusi zamieszkała głównie zachodnią część Londynu oraz Redbridge i Newham. Przybysze z Czarnego Lądu mieszkają w wielu dzielnicach, ale skupieni są głownie w Southwark, Lewisham, Lambeth, Newham, Hackney, Haringey i Brent. Tak zwanych karaibskich czarnych jest trochę mniej, ale skupiają się praktycznie w tych samych dzielnicach, co czarni z Afryki. Irlandczycy w dużej mierze mieszkają na północy Londynu, głównie w Brent, Ealing czy Camden. Jak wskazują statystyki ogromna emigracja z Bangladeszu mieszka głównie na Newhan i Tower Hamlets. Kolejna ogromna grupa etniczna to przybysze z Pakistanu – zaludnili oni głównie Brent, Ealing, Waltham Forest, Redbridge i Newham.
Nieliczna kiedyś mniejszość polska w tym momencie jak wiemy jest jedną z największych grup. W oczach Brytyjczyków zaliczamy się do tak zwanych innych białych. Jak sami dobrze wiemy, są takie miejsca w Londynie, gdzie równie łatwo jest usłyszeć język polski, co angielski. Spodobało nam się szczególnie kilka dzielnic – Ealing, Hammersnith & Fulham, Brent, Bernet, Waltham Forest, Southwart, Lambeth czy Lewisham. Ciekawe jest to, że są to dokładnie te same dzielnice Londynu, które były już licznie zamieszkałe przez inne mniejszości.
Rodowici Brytyjczycy przenieśli się na obrzeża miasta i mieszkają w czwartej, piątej czy szóstej strefie. Statystyki mówią, że jest ich najwięcej w Havering, Bromley, Sutton, Richmond oraz w City. To druga i trzecia strefa Londynu, a szczególnie niektóre dzielnice w tym obszarze, są okupowane przez przyjezdnych.
Jakie właściwie są przyczyny i konsekwencje takich wyborów? Dlaczego jest tak, że imigranci tak licznie i chętnie osiedlają niektóre części Londynu? Dlaczego rodowici Brytyjczycy przenieśli się na obrzeża miasta?
Najważniejsza przyczyna zaludniania przez imigrantów drugiej i trzeciej strefy jest z pewnością bardzo prosta: łatwy dostęp do pracy. Polityka prowadzona przez administrację Londynu oraz lokalne władze niektórych dzielnic zachęcała – i w niektórych przypadkach nadal zachęca – do zasiedlania tych części. Mniejszości etniczne zaludniają głównie te dzielnice, gdzie tradycyjnie wybory wygrywa partia pracy, która propaguje liberalną polityką migracyjną.
Brytyjczycy natomiast przenieśli się w dużej mierze w bardziej odległe dzielnice, gdzie mogą kultywować rodzinne życie i własne tradycje.
Dzisiejsza mapa etniczna Londynu to multikulturowy tygiel. Konsekwencje takiego układu są różne. Z jednej strony zerwanie z tradycją brytyjską, której już bardzo niewiele w mieście, z drugiej strony różnorodność i otwartość. Londyn w dalszym ciągu przyjmuje ogromne ilości przyjezdnych z wielu miejsc świata i nie wydaje się, aby zamierzał się przepełnić.