Nie zarabiasz 100 tysięcy rocznie? W 2020 roku nie kupisz domu w Londynie
Zdaniem organizacji charytatywnej Shelter, w przeciągu najbliższych 4 lat średnia kwota depozytu potrzebnego przy zakupie domu wzrośnie aż do 138 tysięcy funtów.
Ceny nieruchomości w Wielkiej Brytanii, a zwłaszcza w Londynie, rosną w zawrotnym tempie - w ubiegłym miesiącu po raz pierwszy średnia cena za mieszkanie w Anglii i Walii przekroczyła £300 tys. i wyniosła dokładnie £303 190. Miesiąc temu było to £299 287. Eksperci zauważają, że brytyjski rynek nie jest przygotowany na tak wysoki wzrost cen.
Rekord został również pobity w Londynie, gdzie trzeba średnio zapłacić £644 045. Cena przeciętnego domu w metropolii wzrosła na przestrzeni ostatnich lat o 67 procent, podczas gdy wysokość zarobków spadła o 7 procent – podkreślają działacze w swoim raporcie.
Ich zdaniem, w 2020 roku sytuacja będzie jeszcze bardziej tragiczna i na zakup domu będą mogły pozwolić sobie osoby, które zarabiają średnio 106 tysięcy funtów rocznie.
„Kiedy ceny domów rosną piętnaście razy szybciej od przeciętnego wynagrodzenia, to nic dziwnego, że mieszkańców miasta nie stać na kupno własnych czterech kątów” - skomentował przewodniczący Shelter Campbell Robb.
Według English Housing Survey, mieszkańcy Londynu wydają średnio 72 procent swojej pensji na czynsz. Coraz powszechniejsze staje się wynajmowanie mieszkania - w latach 2003-2004 zdecydowało się na to 2,1 mln osób, podczas gdy 10 lat później liczba ta wzrosła aż do 4,4 mln.