Od przyszłego miesiąca w Anglii zapłacimy za reklamówki
Brytyjskie ministerstwo środowiska poinformowało, że od początku października klienci supermarketów będą musieli liczyć się z zapłatą 5 pensów za otrzymaną jednorazówkę.
„Daily Mail” podaje, że darmową torebkę dostaną osoby kupujące surowe ryby lub mięso. Nie będzie także trzeba płacić za pojemnik na jedzenie na wynos, kwiaty, nasiona, niezapakowane noże, żyletki, a także leki na receptę.
5p opłaty będzie z kolei dotyczyć osób kupujących np. owoce, warzywa, płatki śniadaniowe czy inne pakowane wyroby.
O tym, jakie produkty będą się kwalifikowały do otrzymania darmowej torebki, zadecyduje sprzedawca w danym sklepie. Pomysł ten nie spodobał się jednak wielu kupującym – Brytyjczycy mają wątpliwości, czy takie rozsądzanie o wydawaniu płatnych reklamówek nie spowoduje nieporozumień pomiędzy kasjerami a kupującymi.
Podobnego zdania jest Andrew Opie z British Retail Consortium, który stwierdził, iż wprowadzenie opłat „niepotrzebnie wszystko skomplikuje”.
Rząd podkreślił, że sklepy, które nie będą stosować się do ustalonych wytycznych, mogą być zmuszone do zapłacenia nawet 5 tysięcy funtów kary. Opłata nie będzie musiała być pobierana w sklepach, które zatrudniają mniej niż 250 pracowników.
Podobne prawo obowiązuje już od 2011 roku w Walii. Od tego czasu sprzedaż plastikowych toreb spadła tam aż o 78 procent. Przykład z Walii wzięła w 2013 roku Irlandia Północna i rok później Szkocja.