Nagły wzrost przypadków gruźlicy w Londynie i części Anglii

W październiku liczba przypadków w stolicy osiągnęła najwyższy poziom od lat. Eksperci ostrzegali wówczas, że świat "przegrywa bitwę" o całkowite wyeliminowanie bakterii.

Dane opublikowane przez brytyjską Agencję Bezpieczeństwa Zdrowia (UKHSA) pokazują, że między kwietniem a czerwcem ubiegłego roku w stolicy zgłoszono 471 przypadków gruźlicy, co stanowi najwyższy wynik kwartalny od 2017 roku.

W 2023 roku w całej Anglii liczba przypadków wzrosła o 11% w porównaniu z rokiem poprzednim - było ich aż 4 850, czyli więcej niż przed pandemią.

Jednak taką niebezpieczną tendencję wzrostową odnotowano również na południowym zachodzie i północnym wschodzie Anglii, gdzie zazwyczaj zapadalność na gruźlicę jest niska.

Doktor Esther Robinson z UKHSA, zaznacza, że nie każdy uporczywy kaszel i gorączka są spowodowane grypą lub Covid-19.

"Kaszel, który zwykle zawiera śluz i trwa dłużej niż trzy tygodnie, może być spowodowany szeregiem innych problemów, w tym gruźlicą" - podkreśliła.

Gruźlica jest infekcją, która zwykle atakuje płuca. Można ją leczyć antybiotykami, ale jeśli nie jest leczona, może poważnie zagrozić naszemu zdrowiu.

Szczepionka BCG chroni ludzi przed zachorowaniem na gruźlicę, ale jest podawana wyłącznie osobom o podwyższonym ryzyku zarażenia.