Dokąd mieszkańcom UK najbardziej opłaca się przeprowadzić?

Indeks Kosztów Utrzymania za Granicą (The Cost of Living Overseas Index) przeanalizował ceny w 13 krajach i porównał je z cenami w Wielkiej Brytanii. Przyglądano się kosztom życia w Hiszpanii, Francji, Włoszech, Portugalii, na Cyprze, w Grecji, Irlandii, Niemczech, USA, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii.
Niestety, autorzy nie wzięli pod uwagę Polski, co z pewnością byłoby interesujące.
W przeciwieństwie do innych raportów skupiających się głównie na wydatkach na podróże lub wakacje, to zestawienie szczegółowo opisuje wydatki na życie codzienne. Celem jego autorów było bowiem przedstawienie realistycznej perspektywy wydatków, jakie może ponieść każdy przybysz, osiedlając się w nowym domu za granicą.
Pod uwagę wzięto ceny podstawowych produktów codziennego użytku, takich jak litr mleka i bochenek chleba, ale także kilka rzeczy, bez których wielu Brytyjczyków nie wyobraża sobie życia - jak np. herbatę i butelkę ginu.

Porównano także koszt faktycznego wyposażenia nowego domu, w tym materiałów wykończeniowych, takich jak farba, a ponadto mebli IKEA i środków czyszczących. Przyjrzano się nawet kosztowi tygodniowego wynajmu samochodu (i benzyny).
Nie zapomniano o takich ważnych elementach rozrywki jak subskrypcja Netflix czy cena biletów do kina. "Ponieważ niektóre rzeczy są po prostu dziwnie drogie za granicą, jak na przykład paracetamol w Kanadzie czy proszek do prania w Grecji, przeanalizowaliśmy również te produkty" - czytamy na stronie The Cost of Living Overseas Index.
Okazało się, że najtańszym krajem do rozpoczęcia nowego życia dla brytyjskich emigrantów jest Hiszpania - rachunki w tym kraju były aż o 701 funtów niższe niż w Wielkiej Brytanii, gdzie miesięczne wydatki wynoszą średnio 1 996 funtów. Drożej jest tylko w Australii i Nowej Zelandii, co pokazuje poniższa tabela:

Czytaj więcej:
Kraków na liście najprzyjaźniejszych dla rodzin miast w Europie
Najemcy na Wyspach z największymi podwyżkami czynszów od dekady
Inflacja w UK spadła do 3,9 proc., czyli najniższego poziomu od września 2021 roku