Brytyjski rząd bierze się za zagrzybione domy. Będą nowe obowiązki dla landlordów

Brytyjskie media przypominają przypadek z 2020 roku, kiedy to dwuletni Awaab Ishak zmarł w swoim domu w Rochdale w wyniku narażenia na pleśń. Już wtedy organizacje charytatywne domagały się od rządu odpowiednich reform w celu ochrony najemców przez szkodliwymi warunkami mieszkaniowymi.
Lekarze alarmują, że wieloletnie przebywanie w zagrzybionych pomieszczeniach może przyczynić się do rozwoju choroby nowotworowej. Pleśń uszkadza nerki i wątrobę, a także wywołuje zaburzenia w wydzielaniu hormonów, stąd u niektórych osób powoduje niepłodność.
Tymczasem wiele domów, mieszkań socjalnych czy pokojów na wynajem w całym Zjednoczonym Królestwie pozostawia wiele do życzenia, jeśli chodzi o zawilgocenie i ochronę przed grzybem.

Minister ds. mieszkalnictwa Michael Gove zapowiedział "zdecydowane i zdecydowane działanie" mające "zapobiegać tragediom". Proponowane przez rząd zmiany prawne, nazwane na cześć zmarłego chłopca jako "prawem Awaaba", zmuszą właścicieli nieruchomości w Anglii do zbadania problemów w ciągu dwóch tygodni i rozpoczęcia napraw w ciągu kolejnych siedmiu dni.
Ojciec dwulatka, Faisal Abdullah, wyraził nadzieję, że powstrzyma to jakąkolwiek inną rodzinę przed cierpieniem, przez które przeszedł wraz z żoną po śmierci dziecka na skutek chorób układu oddechowego.
Mężczyzna zaapelował do wszystkich landlordów, aby "wysłuchali obaw najemców" po tym, jak kwestie, które wielokrotnie poruszał w Rochdale Boroughwide Housing (RBH), dotyczące stanu rodzinnego domu, zostały zignorowane.

Zgodnie ze zmianami zapowiedzianymi przez rząd, a wchodzącymi obecnie w fazę konsultacji, wszelkie prace awaryjne w zagrzybionych pomieszczeniach miałyby być wykonane w ciągu 24 godzin od zgłoszenia, a ci, którzy nie dotrzymają nowych terminów, mogą zostać postawieni przez najemców przed sądem i zobowiązani do zapłaty odszkodowania.
Oczekuje się również, że właściciele domów i mieszkań będą prowadzić przejrzystą dokumentację dla najemców, aby wykazać, że podejmowali próby dotrzymania terminów. Ma to dotyczyć nie tylko sektora mieszkań socjalnych, ale też sektora prywatnego.
Jak zapewnił w rozmowie z BBC North West minister Gove, rząd stara się ulepszyć mieszkalnictwo w sektorze prywatnym poprzez standardy określone w ustawie o reformie najmu.
Portal BBC przypomina, że wilgotne i zagrzybione mieszkanie należy jak najszybciej zgłosić landlordowi lub organowi zarządzającym naszym mieszkaniem (np. agencji mieszkaniowej).
Czytaj więcej:
Londyński landlord ukarany grzywną za wynajmowanie garażu jako pięciu mieszkań
Koszty prywatnego najmu w UK rosną najszybciej w historii