Islandia czeka na wybuch wulkanu. Trwa stan wyjątkowy
Miasto Grindavik zostało ewakuowane 11 listopada we wczesnych godzinach porannych po tym, jak magma przemieszczająca się pod skorupą ziemską spowodowała setki trzęsień ziemi, które według ekspertów mogą poprzedzać erupcję wulkanu. Taka ewakuacja nie zdarzyła się od 50 lat.
Prawdopodobnie mieszkańcy będą musieli poczekać co najmniej kilka tygodni, zanim stanie się jasne, czy powrócą do swoich domów.
Od ubiegłego piątku poziom zachodniej części Grindavik obniżył się o ponad 1 metr i nadal obniża się w tempie około 4 cm dziennie.
BBC powiadomiła, że magma przepływa pod istniejącą od wieków, widoczną na zdjęciach lotniczych szczeliną.
W Grindavik już powstają zabezpieczenia, które mają na celu powstrzymanie wypływu lawy i w konsekwencji uniknięcie zniszczenia budynków i infrastruktury na wyspie. Erupcja wulkanu może spowodować znaczące szkody lokalnej infrastruktury i doprowadzić do uwolnienia toksycznych oparów.
Leżąca na styku dwóch płyt kontynentalnych Islandia znajduje się na terenie znanym z dużej aktywności sejsmicznej. W południowej części kraju położony jest również wulkan Eyjafjallajokull, którego erupcja w 2010 roku zablokowała na kilka dni ruch lotniczy między Europą i Ameryką Północną.
Czytaj więcej:
Islandia: Wprowadzono stan wyjątkowy w związku z możliwą erupcją wulkanu