Nowy Jork otrzymał w darze od Polski ponad 300 jabłoni. "Symbol więzi między krajami"

Kilkunastu Polaków i Amerykanów, którzy przyczynili się do rozwoju wspólnego dziedzictwa i wzmocnienia przyjaźni między obydwoma narodami, będzie uhonorowanych nadaniem ich imion jabłoniom zasadzonym w Nowym Jorku, nazywanym Wielkim Jabłkiem.
Pośród wyróżnionych w ten sposób znaleźli się m.in. Tadeusz Kościuszko, Kazimierz Pułaski, Jan Kiepura, były doradca prezydenta Ronalda Reagana, Richard Pipes, sybirak Antoni Chrościelewski oraz powstaniec warszawski Ryszard Kossobudzki.
Z Amerykanów uhonorowano m. in. Ronalda Reagana oraz Meriana C. Coopera, twórcę złożonej z amerykańskich pilotów Eskadry Myśliwskiej im. Tadeusza Kościuszki walczącej wraz z Polakami w wojnie z Bolszewikami.

"Nowy Jork, zmęczony i zatłoczony, potrzebuje przestrzeni i oddechu. Fakt, że State of Poland zdecydowała się na sponsorowanie i posadzenie drzewek jest pięknym gestem. Idzie za tym coś więcej. Upamiętnienie osób, które bardzo istotnie oddziaływali na relacje polsko-amerykańskie" – ocenił konsul.
Zwrócił uwagę na Polaków, którzy wpłynęli na losy Ameryki, co pokazuje, jak duży jest wkład polskiej społeczności w budowanie "amerykańskiego snu". Wskazał też na Amerykanów przyczyniających się do wzmacniania wzajemnych relacji. Ocenił, że są one dzisiaj ważniejsze niż kiedykolwiek.
Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) wyjaśniła, że ceremonia nazwania drzewka w Central Parku koło Pomnika króla Władysława Jagiełły miała się odbyć wczoraj. Do jej przełożenia zmusiła deszczowa pogoda.
"Posadzone raz są symbolem, który zostaje już na zawsze. Sadzimy obok siebie dwa drzewa, żeby pięknie kwitnące białe i czerwone kwiaty symbolizowały flagę Polski. Jabłko jest też symbolem gościnności, zdrowia i dobrobytu. Chcemy, żeby tak się kojarzyła Polska" – akcentowała Daszyńska-Muzyczka.
Czytaj więcej:
Polska najbardziej proamerykańskim państwem na świecie
Brytyjski politolog: Polska dzięki pomocy Ukrainie ma lepszą prasę niż kiedykolwiek