W Londynie ruszył zegar pokazujący, ile czasu zostało ludziom do uniknięcia katastrofy klimatycznej
Król i burmistrz Londynu uruchomili zegar, który odlicza czas pozostały do zrównoważenia globalnych emisji gazów cieplarnianych, aby zapobiec ociepleniu Ziemi o więcej niż 1,5 st. C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej.
Naukowcy twierdzą, że osiągnięcie tego jest niezbędne do zapewnienia bezpiecznej i nadającej się do życia planety. Wskazują jednak, że nawet jeśli uda się to osiągnąć, szanse na przetrwanie wynoszą zaledwie 50 proc. z uwagi na fakt, że pewnych zmian nie da się już odwrócić.
The King has turned the Climate Clock on at Climate Innovation Forum 2023
— Ander Zabala (@ander80) June 28, 2023
#LCAW2023 6 years and 24 days to limit global warming to 1.5 C. pic.twitter.com/oI6oWfK6go
Sprawa jest na tyle poważna, że w zasadzie każdy kraj na świecie zgodził się osiągnąć powyższy cel. Eksperci wskazują jednak, że za deklaracjami, które padły w czasie szczytu klimatycznego w Paryżu w 2015 r. nie idą żadne czyny. Po ośmiu latach nic nie wskazuje na to, aby udało się ograniczyć emisję CO2. Co więcej, nowe szacunki pokazują, że klimat na świecie do końca stulecia ociepli się aż o 2,7 st. C.
Zegar na Piccadilly Circus uruchomiono symbolicznie dużym, czerwonym przyciskiem. Wykonano go z plastiku, który na brzeg wyrzuciło morze w walijskim Gower. Co ciekawe, w całej Wielkiej Brytanii istnieje aż 150 wersji tego zegara klimatycznego. Poza stolicą uruchomiono go m.in. w Edynburgu, Manchesterze, Birmingham, Glasgow czy Southampton.
"Jesteśmy zaszczyceni, że Jego Królewska Mość Król Karol III dołączył do nas w celu włączenia krajowego zegara klimatycznego podczas London Climate Action Week. Ten symbol skali kryzysu klimatycznego przypomina nam, że wciąż jest czas, aby zapobiec katastrofie" - przekazała grupa Climate Action.
"Musimy zjednoczyć wszystkie podmioty – rządy, miasta, inwestorów, przedsiębiorstwa i społeczeństwo obywatelskie – aby działać szybko i na dużą skalę" - dodała.
Król spotkał się także z ministrem ds. zmian klimatycznych Grahamem Stuartem, który przekazał, że "Wielka Brytania dokonała większej dekarbonizacji gospodarki niż jakikolwiek inny kraj świata". "To jednak nie wystarczy, dlatego wciąż finansujemy innowacje. Przekazaliśmy niedawno 80 milionów funtów na rzecz nowych firm, które opracowują czyste technologii" - dodał.
Czytaj więcej:
Londyn: Sadiq Khan rozszerza program wymiany samochodów na ekologiczne
Niemcy: Zieloni domagają się wyższych opłat za podróże prywatnymi odrzutowcami
USA: Rozpoczął się pierwszy proces o zmiany klimatyczne wytoczony władzom stanowym
W Szwecji regularne kursy rozpoczął pierwszy na świecie autonomiczny prom