Aryna Sabalenka przed WTA w Stuttgarcie: Słowa Łukaszenki nie pomagają

"Jestem prawie pewna, że to nie pomaga. Nie wiem, co powiedzieć, ponieważ on może komentować moją grę, może komentować, co chce. Nie mam nic wspólnego z polityką. Jeśli po jego przemówieniu Ukraińcy będą mnie bardziej nienawidzić, to co mogę zrobić?" - pytała Sabalenka w rozmowie z dziennikarzami w Stuttgarcie.
"Gdybym mogła zatrzymać wojnę, to bym uczyniła tak, ale niestety to nie zależy ode mnie" - dodała.
Aryna Sabalenka on Belarusian leader, Lukashenko, praising her: "If Ukrainians hate me more after his speech, what can I do? If they feel better by hating me, I’m happy to help them. If I could stop the war, I would, but unfortunately it’s not in my hands & not under my control" pic.twitter.com/TFpZS2zNkE
— The Tennis Letter (@TheTennisLetter) April 18, 2023
Łukaszenka, prezydent Białorusi od 1994 roku, jest od 2020 nieuznawany przez USA, Wielką Brytanię, Kanadę oraz Unię Europejską za legalnego przedstawiciela tego państwa na arenie międzynarodowej z powodu sfałszowanych wyborów.
W styczniu Łukaszenka świętował zwycięstwo Sabalenki w wielkoszlemowym Australian Open, a niedawno oświadczył, że ludzie wiedzą, z jakiego kraju pochodzi zawodniczka, nawet jeśli gra pod neutralną flagą.
Od marca ubiegłego roku organizacje tenisowe ATP i WTA zabroniły zawodnikom z Rosji i Białorusi startów pod nazwą lub flagą swojego kraju z powodu wojny prowadzonej na Ukrainie.
Czytaj więcej:
Szef ukraińskiego MSZ zszokowany decyzją organizatorów Wimbledonu
Iga Świątek w BBC: Tenis stracił okazję do wysłania Moskwie silnego sygnału
Rankingi WTA i ATP: Świątek wciąż prowadzi, Hurkacz spadł na 15. miejsce