Reformy świadczeń socjalnych "wypychają ludzi do niskopłatnej pracy"
Jak podkreślono w raporcie, w rezultacie osoby, które zachęca się do podjęcia pracy zarobkowej, otrzymują bardzo niskie wynagrodzenia i płacą niewielkie podatki, a przy tym wciąż pobierają przysługujące im benefity.
Analiza IFSDRI, którą sfinansowała fundacja Nuffield Foundation, skupiła się na trzech głębokich reformach systemu świadczeń, które przeprowadzono od początku XXI wieku i w latach 2008-2012. We wszystkich przypadkach ich celem było spowodowanie, aby osoby nieaktywne zawodowo, w tym samotni rodzice, wrócili na rynek pracy.
Eksperci podkreślili, że reformy przyniosły pożądany skutek, skutecznie motywując finansowo osoby "żyjące na zasiłkach" do zajęcia się pracą zarobkową. Wskazano jednak, że nie zawsze odbywało się to z korzyścią dla społeczeństwa.
Jak wskazano, większość osób, które "zmuszono" do podjęcia pracy wiedzą, jaką kwotę maksymalnie mogą zarobić, aby nie utracić świadczeń. W ten sposób wracają one co prawda na rynek pracy, ale podejmują się najgorzej płatnych zawodów, najczęściej w niepełnym wymiarze godzin. Tego rodzaju zajęcia uniemożliwiają im również rozwój zawodowy, a tym samym zamykają je na zawsze w systemie dalszego uzależnienia od pomocy finansowej.
Według analityków, polityka świadczeń jest zbyt krótkowzroczna i powinna uwzględniać długoterminowe skutki wpływu reform na sytuację społeczną. Zwrócono uwagę, że niektóre osoby chętnie podjęłyby pracę w pełnym wymiarze godzin, ale nie zrobią tego, ponieważ stracą znaczną część dochodu.
"Każdego roku wydajemy ponad 100 miliardów funtów na świadczenia dla osób w wieku produkcyjnym. Około połowa z tego trafia bezpośrednio do rodzin pracujących" - zauważył Tom Waters, starszy ekonomista ds. badań.
"Decydenci polityczni dobrze by zrobili, gdyby podczas projektowania polityki świadczeń wyszli poza statystyki związane z zatrudnieniem i zastanowili się, jak można kształtować i promować długoterminowo rozwój kariery ludzi" - dodał.
Alex Beer, dyrektor programu opieki społecznej w Nuffield Foundation przekazał z kolei, że "raport poddał w wątpliwość sens istnienia systemów wsparcia, które opierają się na podejściu zakładającym, iż najważniejsze jest znalezienie dla kogoś zatrudnienia".
"System świadczeń musi odegrać swoją rolę w rozwiązaniu problemów, takich jak niskie płace, fatalne zdrowie czy wysokie koszty mieszkaniowe" - podsumował Beer.
Czytaj więcej:
Ośrodek analityczny: Kryzys kosztów utrzymania w UK może się pogłębić w 2023 r.
Co 58. mieszkaniec Londynu jest bezdomny. To znacznie wyższy odsetek niż na pozostałym terytorium UK
Czy osoby powyżej 50. roku życia w UK uzyskają ulgi podatkowe, zachęcające je do powrotu do pracy?