Ukraina: Alarm bombowy w całym kraju, ostrzeżenie przed 60 pociskami rakietowymi

"Oczekujemy na około 60 sztuk. Część (przelatuje) już nad północnymi terytoriami Ukrainy. Sądzę także, że nasza obrona przeciwlotnicza strąci co najmniej 50" – napisał na Telegramie szef wojskowej administracji obwodowej w Mikołajowie Witalij Kim.
#Breaking #UkraineUnderAttack Kyiv pic.twitter.com/BYvoKikuId
— Military news / war politics - media license (@avia_pro) December 16, 2022
Alarm przeciwlotniczy ogłoszono po godzinie 8:00 (godz. 7:00 w Polsce). Najpierw objął on wschodnie obwody Ukrainy, by następnie przesunąć się aż do zachodnich granic kraju.
Po ogłoszeniu alarmu w Kijowie zamarło życie. Na jednej z ulic w centrum miasta niemal nie widać ludzi i nie jeżdżą samochody. Władze apelują do mieszkańców o ukrycie się w schronach.
More explosions in Kyiv.
— Daria Matviichuk (@DariaMatviichuk) December 16, 2022
Meanwhile, the situation in Kyiv subway. People are using the subway for hiding. #Kyiv #Ukraine #UkraineUnderAttack #Russia #UkraineRussiaWar pic.twitter.com/lWPGI2Y0aj
Zmasowane rosyjskie ataki rakietowe uszkodziły obiekty infrastruktury energetycznej na wschodzie i południu kraju – poinformował minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko. Szef resortu ostrzegł, że możliwe są awaryjne wyłączenia prądu.
"Kolejna fala zmasowanych ostrzałów rosyjskich wycelowanych w obiekty infrastruktury energetycznej. Uszkodzone są obiekty zarówno na wschodzie, jak i na południu kraju. Ostrzały trwają" – napisał Hałuszczenko na Facebooku.
Minister uprzedził, że w związku z sytuacją stosowane będą awaryjne wyłączenia prądu. "Jak tylko będzie to możliwe, energetycy będą wznawiali dostawy" - zapewnił.
Ukraina jest obecnie w stanie skutecznie bronić się przed rosyjskimi atakami rakietowymi na kluczową infrastrukturę, ale są dowody, że Rosja przygotowuje nową szeroko zakrojoną ofensywę, która może się rozpocząć przed końcem lutego 2023 r. - poinformował wczoraj ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow.
W rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Guardian" Reznikow ocenił, że ofensywa mogłaby nastąpić do końca lutego przyszłego roku, choć np. naczelny dowódca ukraińskiej armii generał Wałerij Załużny sugerował, że może się to stać już pod koniec stycznia.
Reznikow wskazał, że do takiej ofensywy Rosja może wykorzystać połowę z ok. 300 tys. zmobilizowanych jesienią rezerwistów. Jak mówił, połowę z nich, często po minimalnym przeszkoleniu, użyto do wzmocnienia sił na froncie po serii niepowodzeń na polu walki, natomiast pozostali są przygotowywani bardziej gruntownie do przyszłych ofensyw.
Putin preparing major offensive in new year, Ukraine defence minister warns https://t.co/dbqPfNSlmN
— GLOBAL RIGHTS MAG (@GLOBALRIGHTSMAG) December 16, 2022
Jak dodał, spodziewa się, że Rosja będzie nadal powoływać do wojska swoich obywateli poza obecną częściową mobilizacją. Nazwał rosyjską taktykę jako "maszynkę do mielenia mięsa" - rzucanie na pole bitwy jak najwięcej żołnierzy w nadziei, że przytłoczą mniejsze siły ukraińskie.
Reznikow zauważył, że w przypadku Ukrainy jest inaczej, a dobrze wyszkolone oddziały plus uzbrojenie, którą ma nadzieję otrzymać od sojuszników, pozwolą jej wytrzymać nowe ataki.
"Gdyby to była maszynka do mielenia mięsa przeciwko maszynce do mielenia mięsa, przegralibyśmy. Błędem było postrzeganie nas jako małej sowieckiej armii, która będzie walczyć z dużą sowiecką armią. Z pewnością duża sowiecka armia wygrałaby, a mała sowiecka armia przegrałaby, ale nie jesteśmy sowiecką armią" - podkreślił.
Jego zdaniem, Ukraina wygrywa teraz z Rosją w powietrzu. Podkreślił, że ukraińskie systemy obrony powietrznej zwiększyły skuteczność z 50 proc. na początku wojny do 80 proc. w grudniu. Jako przykład podał dane z 5 grudnia, gdy Ukraina zestrzeliła 60 z 70 pocisków wystrzelonych przez Rosję.
Minister zauważył, że Ukraina musiała stale udowadniać zachodnim sojusznikom, że warto w nią inwestować i przekazywać kolejne rodzaje broni. Podał jako przykład zatopienie w kwietniu okrętu wojennego Moskwa za pomocą ukraińskiego systemu Neptun.
"Kiedy użyliśmy ukraińskiego wynalazku, Neptuna, i zatopiliśmy okręt wojenny Moskwa, dostaliśmy po tym Harpoony (pociski przeciwokrętowe amerykańskiej produkcji) do obrony naszej linii brzegowej" - podkreślił.
Zaznaczył, że seria zwycięstw stworzyła coś, co wykracza poza dyplomatyczne zaufanie między Ukrainą a jej partnerami. "To coś więcej: zaczęliście w nas wierzyć i zaczęliście inwestować nie tylko w broń dla Ukrainy, ale ponieważ chcecie zobaczyć nową Ukrainę po tym zwycięstwie, a nie starą sowiecką Ukrainę" - uważa Reznikow.
Czytaj więcej:
Wojna na Ukrainie "może przemienić się w wojnę Rosji z NATO"
G7 zapowiada pociągnięcie Putina do odpowiedzialności za inwazję na Ukrainę
Coraz bardziej optymistyczne oceny USA w kwestii ukraińskich zimowych operacji wojskowych
Media: Używane na brytyjskich wsiach pick-upy jadą na wojnę na Ukrainę
Badanie: Niewielu obywateli Ukrainy rozważa wyjazd z kraju na zimę