Płyny i laptopy w bagażu podręcznym? Rząd UK dał zielone światło

Wczoraj brytyjskie ministerstwo transportu ogłosiło, że główne lotniska - takie jak londyńskie Heathrow i Gatwick oraz w Manchesterze czy Birmingham - muszą najpóźniej do czerwca 2024 r. zainstalować skanery nowej generacji, dzięki którym obowiązujące obecnie zasady dotyczące płynów i elektroniki zostaną zniesione.
Niewłaściwe przedmioty w bagażu podręcznym pasażerów są najczęstszym powodem opóźnień na lotniskach, które ponoszą z tego powodu gigantyczne straty finansowe. Po nowelizacji pasażerowie będą mieli możliwość posiadania dwulitrowych pojemników z płynami i sprzętu elektronicznego w bagażach podręcznych - bez konieczności wyciągania ich na tacę przy odprawie.
Zapowiedź ta została okrzyknięta przez media "największą zmianą przewozów lotniczych od dziesięcioleci".

Obecne przepisy - które obowiązywać będą jeszcze w 2024 roku - nakładają limit na butelki z płynami o pojemności do 100 ml. Co więcej, muszą one być włożone do specjalnych torebek. Elektronika jest dozwolona, ale należy ją wyciągnąć w czasie odprawy.
Restrykcje dotyczące objętości płynów i obowiązek wyjmowania laptopów wprowadzono w 2006 r. po udaremnionej przez brytyjską policję próbie dokonania zamachów terrorystycznych w czasie siedmiu transatlantyckich lotów z Heathrow.
Niedoszli sprawcy planowali wnieść materiały wybuchowe na pokłady samolotów w opakowaniach z płynami, a następnie zmieszać je ze sobą i w efekcie reakcji chemicznej doprowadzić do eksplozji.
Minister transportu Mark Harper zapowiedział, że większość głównych lotnisk zainstaluje skanery nowego typu najprawdopodobniej już w przyszłym roku. Chodzi m.in. o specjalne skanery 3D, które umożliwiają pracownikom dokładne przybliżanie i obracanie na ekranie komputera każdym przedmiotem w walizce. Stosowane są one już na amsterdamskim lotnisku Schiphol i na niektórych lotniskach w USA.
Czytaj więcej:
Wielka Brytania może zezwolić na przewóz płynów i laptopów w bagażach podręcznych