Rosja: Mobilizacja chaotyczna i masowa. Wezwania otrzymują nawet nieżyjące osoby

Ogłoszoną przez Putina "częściową" mobilizację władze poszczególnych regionów Federacji Rosyjskiej prowadzą bez żadnego przygotowania, chaotycznie i na masową skalę. Pojawiają się doniesienia z różnych zakątków kraju o tym, jak władze starają się organizować masowy zaciąg do wojska, obejmujący studentów, osoby niepełnosprawne, a nawet nieżyjące – informuje kanał.
W Jakucji na rosyjskim Dalekim Wschodzie mężczyźni, którym masowo rozesłano wezwanie do stawiennictwa, już w czwartek zostali wsadzeni do wojskowych autobusów i wywiezieni w nieznanym kierunku – podaje Możem Objasnit, zamieszczając film z pożegnania zmobilizowanych z bliskimi i moment wsiadania do pojazdów.
Według kanału, w Republice Buriacji wezwania rozsyłane są do wszystkich bez wyjątku. W szkole odwoływane są zajęcia, organizowane są łapanki, pojawiają się doniesienia, że mężczyźni "wyciągani są z własnych łóżek".

Możem Objasnit przytacza wypowiedź Aleksandry Garmażałowej, dyrektorki fundacji Wolna Buriacja: "W Buriacji mobilizują wszystkich, pracowników budżetowych i tych, którzy pracują w biznesie. Ludzie pytają, jak uniknąć wysłania na wojnę. Nowe zapytania napływają praktycznie w każdej sekundzie. Jest wiele zapytań, jak wyjechać do Mongolii. To jedna z najstraszniejszych nocy w historii naszej republiki".
Wolna Buriacja podaje również, że wezwania wysyłane są do osób od lat już nieżyjących.
W miasteczku Ocha na Sachalinie 100 zmobilizowanych mężczyzn w wieku od 21 do 52 lat zamknięto w hotelu robotniczym i zabrano im telefony. Mężczyźni przeszli "lekarskie badania kwalifikacyjne", polegające na zmierzeniu ciśnienia. Nie wiadomo, jaki będzie ich dalszy los.
Czytaj więcej:
"Jak wydostać się z Rosji" wśród najpopularniejszych wyszukiwań rosyjskich internautów
"Rzeczpospolita": Putin chce iść na całość