Michael O'Leary: Ryanair nie poleci z Heathrow "dopóki będę żył i oddychał"
Jedyny moment, kiedy samoloty linii Ryanair można było zobaczyć na Heathrow, miał miejsce w 2010 roku, kiedy British Airways wyczarterowały od nich kilka samolotów, aby obsłużyć loty krótkodystansowe podczas strajku personelu pokładowego.
Przy okazji wywiadu w podcaście podróżniczym dla "The Independent", prezes największych tanich linii lotniczych w Europie wezwał również następnego premiera UK do "wynegocjowania rozsądnego porozumienia o wolnym handlu" z Unią Europejską.
Michael O’Leary, chief executive of Ryanair, has vowed his airline will not fly to or from London Heathrow: "Never, ever while I live and breathe." https://t.co/JlwG4jPIR1
— Independent Business (@IndoBusiness) September 2, 2022
Stwierdził, że umowa powinna pozwolić na swobodny przepływ pracowników - "ponieważ tutaj w Wielkiej Brytanii nie ma wystarczająco dużo ludzi, którzy chcą wykonywać te prace".
O'Leary skrytykował także "twardy Brexit, który Johnson i jego drużyna głupców zafundowała brytyjskiej gospodarce".
Rząd UK ogłosił, że opłaty lotnicze dla pasażerów korzystających z lotów krajowych zostaną zmniejszone o połowę od kwietnia 2023 r., zachęcając do rezygnacji z podróży koleją na rzecz podróży lotniczych w Wielkiej Brytanii.
Natomiast O'Leary zaapelował o całkowite zniesienie podatku w wysokości 13 funtów pobieranego przy wylotach do krajów Unii Europejskiej.
Czytaj więcej:
Szef Ryanaira wzywa rząd UK do "bardziej praktycznego" podejścia do imigracji
Ryanair ostrzega, że pasażerów czeka podwyżka cen biletów nawet o 40%
Lotnisko Heathrow odpowiada na krytykę Ryanaira. "Jest dziwaczna"
Szef Ryanaira: Era lotów za 10 euro dobiegła końca