29-latka z Anglii krytykuje Ryanaira: "Siedzenia są zbyt małe"

Kirsty Leanne opisała swoją podróż Ryanairem z londyńskiego Stansted do Hamburga. Podczas lotu, który miał miejsce 21 kwietnia, Angielka miała problem z poruszaniem się po samolocie, a nawet z zajęciem miejsca.
29-latka dodała, że nie była w stanie podczas lotu rozłożyć tacy przed sobą, przez co nie mogła pracować na laptopie. Miała również kłopot z wejściem do "zbyt ciasnej toalety".
Kobieta, która zawodowo zajmuje się pisaniem o podróżach dla osób z większymi rozmiarami ciała, podkreśliła, iż "doświadcza problemów, których inni nie napotykają".
@kirstyleannetravels Reply to @dypbnnpcyn4j hopefully this helps! Sorry it’s not the best video - I was filming for another reason ❤️ #plussizetraveltok #travellingwhilefat #plussizetravel #plussizequeen ♬ Island In The Sun - Weezer
"Weszłam ostatnia do samolotu, bo trochę się spóźniłam i czułam na sobie wzrok wszystkich. Czułam, że nikt nie chce, abym siedziała obok niego" - opisywała swoją podróż Kristy Leanne.
Internauci w komentarzach pod filmikiem, który zyskał ponad milion wyświetleń, nie szczędzili jej jednak słów krytyki. Wielu z nich przekazało wprost, iż "jest sama sobie winna". Inni ocenili, że seria trudnych doświadczeń powinna być dla niej "przebudzeniem, że coś jest nie tak".
Niektórzy jednak okazali 29-latce więcej sympatii, wskazując, że "bycie osobą plus size to nic, czego trzeba się wstydzić". Inni podziękowali jej za zajmowanie się tym problemem. "Podróżowanie to jedna z najbardziej stresujących czynności dla otyłych. Dziękuję ci za to, co robisz" - brzmiał jeden z wpisów.
Czytaj więcej:
Walia chce walczyć z samotnością. "Jest większym zagrożeniem niż palenie czy otyłość"
NHS utworzy w Anglii 15 specjalnych klinik dla dzieci z problemem otyłości
Całkowity zakaz palenia w UK przyniósłby pełne skutki dopiero za 40 lat