Lewandowski z niebiesko-żółtą opaską: "Musimy wspierać Ukrainę"

"Wiemy, co się tam dzieje. Cały świat tego nie akceptuje. Musimy wspierać Ukrainę" - przyznał 33-letni kapitan polskiej reprezentacji przed kamerami telewizji Sky.
Stanowisko wybranego na najlepszego piłkarza świata w dwóch ostatnich edycjach plebiscytu FIFA Best Lewandowskiego wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę było już znane wcześniej. Wraz z innymi reprezentantami Polski, i wspólnie z PZPN, podjął decyzję, że biało-czerwoni nie zagrają meczu barażowego z Rosją w eliminacjach mundialu.
"Nie wyobrażam sobie, żebym miał za miesiąc wyjść na boisko i zapomnieć o tym, co się stało" - dodał wczoraj wieczorem.
"Jasne, sport to coś innego, ale nie można wyrzucić tego z głowy i zapomnieć, nawet jeśli rosyjscy piłkarze nie mają nic wspólnego z wojną" - podkreślił Polak.
Przyznał, że jako osoba zdecydowanie przeciwna wojnie nie wyobrażał sobie, że może w tych czasach dojść do czegoś takiego, co ma miejsce na Ukrainie. "To bolesne i dramatyczne. Mam nadzieję, że cały świat obroni Ukrainę" - podsumował Lewandowski.
Czytaj więcej:
El. MŚ 2022: Federacje Polski, Szwecji i Czech nie biorą pod uwagę grania w Rosji baraży
Turniej ATP w Acapulco: Zverev otrzymał karę 40 tys. dolarów
Manchester United zakończył współpracę z Aerofłotem
El. MŚ 2022: Piłkarze polskiej reprezentacji nie zagrają z Rosją