Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Formuła 1: Ostatni, mocny akord w Abu Zabi

Formuła 1: Ostatni, mocny akord w Abu Zabi
Max Verstappen (z lewej) i Lewis Hamilton zawalczą w niedzielę o Grand Prix Abu Zabi. (Fot. Cristiano Barni ATPImages/Getty Images)
W niedzielę na torze Yas Marina odbędzie się ostatni w sezonie wyścig Formuły 1 o Grand Prix Abu Zabi. Na czele klasyfikacji generalnej jest dwóch kierowców z takim samym dorobkiem punktowym - Holender Max Verstappen (Red Bull) i obrońca tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes).
Reklama
Reklama

Obaj po 21 rundach mistrzostw świata zgromadzili po 369,5 pkt. Prowadzi jednak Verstappen, gdyż ma w dorobku w sezonie więcej zwycięstw. Holender triumfował w tym roku dziewięć razy, gdy Brytyjczyk ma o jedno zwycięstwo mniej. Taka sytuacja w F1, że przed ostatnim wyścigiem sezonu dwóch kierowców walczących o tytuł ma po tyle samo punktów, ma miejsce po raz pierwszy od... 1974 roku.

Wtedy przed ostatnim startem w sezonie w GP USA 6 października 1974 Szwajcar Clay Regazzoni, kierowca Ferrari i Brazylijczyk Emerson Fittipaldi reprezentujący McLarena mieli po 52 pkt. Wyścig w USA wygrał wtedy Argentyńczyk Carlos Alberto Reutemann z ekipy Brabham-Ford, natomiast trzy punkty za zajęcie czwartego miejsca wywalczył Fittipaldi i to on został mistrzem świata.

Regazzoni pojechał gorzej, miał problemy z samochodem, zajął w wyścigu 11. miejsce i ostatecznie w klasyfikacji mistrzostw świata był drugi. W tamtych latach klasyfikacja wynikowa w F1 była inna niż obecnie, punkty zdobywało tylko sześciu czołowych kierowców: 9-6-4-3-2-1.

Dotychczas nigdy w historii wyścigowych mistrzostw świata F1 rywalizacji nie zakończono remisem. Tak też będzie w najbliższą niedzielę. Mistrzem świata zostanie ten z dwójki Hamilton - Verstappen, który będzie szybszy. Gdyby żaden nie dojechał do mety, to tytuł po raz pierwszy w karierze wywalczy Verstappen, jeżeli wygra Hamilton, mistrzem świata będzie po raz ósmy.

Wyścig na Yas Marinie zapowiada się jako bardzo emocjonujący, ale wielu obserwatorów ma także spore obawy, czy rywalizacja obu pretendentów do tytułu nie będzie zbyt zacięta.

Takie obawy ma szef ekipy Mercedesa Toto Wolff. "Było ostatnio kilka incydentów, nawet przy niższych prędkościach. Nie chcielibyśmy tego oglądać w Abu Zabi. Uważam, że na wynik końcowy wpływu nie powinna mieć żadna, nawet przypadkowa kolizja. Mistrzostwa powinien wygrać szybszy kierowca w szybszym samochodzie, a nie ten który usunie z toru rywala" - ocenił Wolff.

Obaj zawodnicy nie oceniają swoich szans i nie deklarują, że ich celem jest najwyższe miejsce na podium. (Fot. Cristiano Barni ATPImages/Getty Images)

Szef Red Bull Racing Christan Horner także zapowiada, że jego ekipa chce wygrać w uczciwej walce. "Chcemy wygrać na torze, a nie w pokoju sędziowskim, czy w pułapce żwirowej. Było kilka fantastycznych wyścigów i pojedynków między tymi dwoma kierowcami i mam nadzieję, że przed nami czyste i uczciwe zawody odbędą się także w Abu Zabi" - deklaruje Horner.

Zapytany o to, czy ekipa RBR nie ma obaw, że aktualnie w lepszej dyspozycji od ich zawodnika jest Hamilton, który wygrał trzy ostatnie wyścigu, Horner stwierdził krótko, że "nie mamy z tym absolutnie żadnego problemu, nasz zespół radzi sobie z takimi sytuacjami" - wyjaśnił.

Sami kierowcy, o których wiadomo, że choć cenią klasę rywala, ale nie są w przyjacielskiej komitywie, spokojnie podchodzą do startu w Abu Zabi. Tym razem obaj nie oceniają swoich szans, nie deklarują, że ich celem jest najwyższe miejsce na podium.

Wyścig w Abu Zabi odbędzie się 12 grudnia. Przed rokiem najszybszy był tam Verstappen. Holender wygrał tam tylko raz, natomiast Hamilton triumfował pięć razy (w latach 2011, 2014, 2016, 2018-19).

Start w niedzielę o godz. 14:00 czasu polskiego.

Tor Yas Marina w Abu Zabi, zaprojektowany przez Niemca Hermanna Tilke, jest połączony z nowoczesnym portem, w którym zakotwiczone są eleganckie jachty należące do najbogatszych ludzi świata. Obok jest wybudowany luksusowy hotel Yas, w którym zawsze mieszkają uczestnicy zawodów.

Wyścig w Zjednoczonych Emiratach Arabskich odbędzie się po raz trzynasty. Pięć zwycięstw ma w dorobku Hamilton (2011, 2014, 2016, 2018, 2019), trzy razy wygrał Niemiec Sebastian Vettel (2009, 2010, 2013), a po jednym zanotowali Fin Kimi Raikkonen (2012), Niemiec Nico Rosberg (2015), Fin Valtteri Bottas (2017) i Verstappen (2020).

W Abu Zabi kierowcy jeżdżą w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Start odbywa się jeszcze przed zachodem słońca, a finisz zaplanowany jest po zapadnięciu zmroku, przy sztucznym świetle. Tor ma 5,554 km długości. Inwestycja zakończona w 2009 roku kosztowała około 1 mld dolarów.

Czytaj więcej:

Formuła 1: W wieku 79 lat zmarł legendarny Sir Frank Williams

Formuła 1: Justin Bieber krytykowany za planowane wystąpienie z okazji wyścigu w Arabii Saudyjskiej

Formuła 1: Hamilton wygrał GP Arabii Saudyjskiej

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama