Polacy za granicą: Mniej nas w UK, więcej w Niemczech i Holandii

Główny Urząd Statystyczny zaprezentował szacunek liczby mieszkańców Polski przebywających czasowo za granicą (tzw. zasoby imigracyjne Polaków w innych krajach). Przedstawia on liczbę emigrantów z Polski przebywających czasowo za granicą – według stanu w końcu każdego roku (w okresie 2004-2005 i 2010-2020).
"Dane te nie są zatem strumieniami migracji, czyli liczbą wyjazdów w poszczególnych latach i nie można ich sumować" – wyjaśniono.
Zgodnie z szacunkami GUS, w 2020 r. liczba Polaków przebywających czasowo w innych krajach zmniejszyła się w stosunku do roku poprzedniego.
"Wyniki wskazują, że spadek ten był większy niż w 2019 r. Zmniejszeniu uległa głównie liczba Polaków przebywających w Wielkiej Brytanii, w pozostałych krajach europejskich zmiany były niewielkie. Spadek odnotowano w krajach pozaeuropejskich" – poinformował GUS.
Zgodnie z wynikami "poza granicami Polski przebywało czasowo około 2 239 tys. stałych mieszkańców naszego kraju, tj. o 176 tys. (7,3 proc.) mniej niż w 2019 r. W Europie przebywało około 1 973 tys. osób (o 161 tys. mniej niż w 2019 r.), większość z nich – około 1 339 tys. – przebywała w krajach członkowskich UE. Spośród krajów UE najwięcej polskich emigrantów przebywało w Niemczech (706 tys.), Holandii (135 tys.) i w Irlandii (114 tys.).
Wskazano, że rok 2020 był trzecim z kolei, w którym zanotowano zmniejszenie się liczby stałych mieszkańców Polski przebywających w Wielkiej Brytanii.
"Liczba ta zmniejszyła się o około 164 tys. (24,2 proc.). Oznacza to, że więcej osób opuściło ten kraj niż do niego wyjechało. Spadek ten był znacznie większy niż w 2019 r., kiedy szacowano go na 17 tys. (2 proc.)" – wynika z szacunków GUS.
Podano, że stosunkowo niewielki spadek liczby czasowych emigrantów z Polski zanotowano m.in. we Włoszech i Szwecji. "Niewielki wzrost liczby Polaków zaobserwowano w Irlandii i Niemczech (w obydwu państwach wzrost o 2 tys. w stosunku do roku 2019). Większy wzrost odnotowano natomiast dla Holandii i Norwegii – odpowiednio 10 tys. (8 proc.) i 9 tys. (10 proc.)" – wynika z analiz.

W pozostałych krajach europejskich nie zanotowano zmian lub zmiany te były bardzo niewielkie.
GUS podał, że podobnie jak w poprzednich latach głównym powodem wyjazdów za granicę była chęć podjęcia pracy. "Wskazują na to wyniki polskich badań statystycznych prowadzonych w gospodarstwach domowych (BAEL, EU-SILC)" – wyjaśniono.
Wśród osób, których wyjazd za granicę został zgłoszony w jednostkach ewidencji ludności gmin, najliczniej reprezentowana w 2020 r. była grupa w wieku 30-39 lat. 10 lat wcześniej były to osoby w wieku 20-29 lat.
"Można zatem przypuszczać, że znaczna część osób, które wyjechały za granicę w pierwszych latach po wstąpieniu Polski do UE, pozostała za granicą do chwili obecnej" – podał GUS.
GUS zaznaczył, że wyniki opracowanego szacunku pokazują przede wszystkim trend i kierunki wyjazdów Polaków i nie powinny być traktowane jako "twarde" dane, lecz jedynie jako wartości przybliżone.
Wyjaśniono, że szacunek jest utrudniony "ze względu na różne systemy ewidencjonowania przepływów migracyjnych funkcjonujące w poszczególnych krajach oraz różną dostępność danych o migracjach".
"Dane krajów przyjmujących, prezentujące liczbę Polaków lub osób urodzonych w Polsce, obejmują również te osoby, które wyemigrowały z Polski na stałe i nie są objęte powyższym szacunkiem" – przekazał GUS.
Analizę utrudnia również to, że część Polaków ma podwójne obywatelstwo, w związku z tym osoba, która ma obywatelstwo polskie i kraju przyjmującego nie jest traktowana w tym kraju jako obywatel Polski.
Czytaj więcej:
Rekordowy wzrost populacji Niemiec. To zasługa imigrantów
Kanada potrzebuje imigrantów i zachęca ich do pozostania
Johnson zapowiada wyrównywanie szans życiowych i kontrolowaną imigrację