Reakcje Johnsona i Patel na rasizm kibiców Anglii "to hipokryzja"

Zarówno premier, jak i minister spraw wewnętrznych oświadczyli wczoraj, że są zbulwersowani nadużyciami wymierzonymi w piłkarzy reprezentacji - 19-letniego Bukayo Sakę, 23-letniego Marcusa Rashforda i 21-letniego Jadona Sancho.

Trzej czarnoskórzy gracze drużyny Anglii w konkursie rzutów karnych w finale Euro 2020 nie wykorzystali "jedenastek", przez co w niedzielę mistrzami Europy zostali Włosi. W efekcie zawodników zalała fala rasistowskich komentarzy w sieci - przypomina "The Guardian".

Odpowiadając na oświadczenie Patel na Twitterze, gracz reprezentacji Anglii Tyrone Mings napisał: "Nie możesz podsycać ognia na początku turnieju, nazywając nasz antyrasistowski komunikat Polityką gestów, a następnie udawać, że jesteś zdegustowana, gdy dzieje się to, przeciwko czemu prowadzimy kampanię".

W ten sposób odniósł się do wydarzeń z 13 czerwca, kiedy kadra Anglii została wygwizdana przez kibiców znajdujących się na Wembley w Londynie po klęczeniu przed meczem z Chorwacją. Wówczas ani premier, ani szefowa Home Office nie zdecydowali się na potępienie reagujących w ten sposób angielskich fanów.

Przewodniczący Partii Pracy Keir Starmer skrytykował premiera, oceniając, że "ten oblał test z przywództwa, bo cokolwiek dziś mówi o rasizmie, na początku tego turnieju miał prosty wybór w związku z wygwizdywaniem tych, którzy klękali przed meczem". "Premier nabrał wody w usta, a działania i zaniechania liderów mają konsekwencje, więc obawiam się, że słowa Johnsona brzmią dziś pusto" - stwierdził lider opozycji.

Były obrońca Anglii Gary Neville dołączył do osób kwestionujących autorytet Johnsona w sprawie rasizmu. "Premier powiedział, że to w porządku, aby ludność tego kraju wygwizdywała tych graczy, którzy próbowali promować równość i bronić się przed rasizmem. Wszystko zaczyna się na samym szczycie. Dlatego wcale nie byłem zaskoczony, gdy zobaczyłem rano te nagłówki. Wiedziałem, że tak będzie już w chwili, gdy trzej gracze spudłowali" - zaznaczył.

Były kolega z drużyny Neville'a z Manchesteru United, Rio Ferdinand, podkreślił, że gdyby to Anglia wygrała finał, gracze, którzy nie wykorzystali "jedenastek", byliby idolami swoich dzisiejszych hejterów.