Brexit uderzył w Szkotów. Zakaz eksportu owoców morza do UE

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, do UE nie można eksportować ostryg, małż, omułków i przegrzebków. Zakaz nie obejmuje jedynie krabów i homarów.

Robert Williamson z firmy QA Fish z siedzibą w Scalloway przyznał, że od początku 2021 roku nie jest w stanie sprzedawać przegrzebków do nowego klienta we Francji. "Ten klient zaczął teraz kupować przegrzebki z Norwegii, która również nie należy do UE, ale udało mu się wynegocjować korzystniejszą umowę handlową z Unią" - dodał szkocki przedsiębiorca.

Williamson dodał, że wiele przedsiębiorstw zajmujących się produkcją skorupiaków w Anglii specjalizowało się w eksporcie do Europy. "Teraz te firmy znikną z rynku" - ostrzegł.

Z kolei Ruth Henderson z firmy Seafood Shetland oceniła, że ​​zakaz nie wpłynie na produkcję omułków hodowlanych w Wielkiej Brytanii, ponieważ "UE nigdy nie była dla nich rynkiem zbytu".

Jednak - jak wskazała - UE zawsze była postrzegana jako potencjalny przyszły rynek dla lokalnego przemysłu, ale teraz ta szansa została "zmarnowana". "To kolejny cios dla firm eksportujących owoce morza do UE" - podkreśliła producentka.

Branża jest przekonana, że to, co się teraz dzieje, jest sprzeczne z informacjami, które otrzymała wcześniej od rządu Wielkiej Brytanii.

Poseł z Wysp Szetlandzkich Alistair Carmichael zwrócił się do brytyjskiej minister rybołówstwa Victorii Prentis, żądając pilnego planu działania w celu wynegocjowania z UE zniesienia zakazu.

"To kolejny przykład tego, o czym od tygodni mówią rybacy i eksporterzy - to nie są początkowe problemy, to długoterminowe problemy strukturalne. Rząd musi uznać ten fakt i podjąć poważniejsze działania" - podkreślił polityk.