Vera Jourova: Dostęp do środków unijnych uzależniony od praworządności

"Będziemy naciskać na faktyczny element warunkowości związany z praworządnością w kolejnym budżecie unijnym, co zostało potwierdzone w zaktualizowanym projekcie. Kryzys pokazał, że jest to bardziej potrzebne niż kiedykolwiek" - przekazała dziś Vera Jourova na posiedzeniu komisji wolności obywatelskich Parlamentu Europejskiego.
Komisja Europejska przedstawiła propozycję dotyczącą uzależnienia wypłaty funduszy unijnych od praworządności w budżecie UE na lata 2021-2027 w maju 2018 r.
W praktyce to mechanizm, który zakłada, że Bruksela może zamrozić wypłatę środków unijnych dla kraju, który łamie zasady rządów prawa. Ta propozycja została powtórzona w maju br., podczas prezentacji przez KE nowej propozycji wieloletnich ram finansowych UE.

W maju szef MSZ Jacek Czaputowicz oznajmił, że Polska jest przeciwna powiązaniu wielkości funduszy UE z praworządnością, dlatego że nie można ustanowić obiektywnych kryteriów takiego mechanizmu. "My jesteśmy przeciwni powiązaniu funduszy, wielkości tych funduszy z kwestią praworządności, ale nie dlatego, że nie uważamy, że praworządność nie jest ważna, tylko dlatego, że nie można ustanowić obiektywnych kryteriów" - wskazał Czaputowicz.
Zgodnie z projektem KE, w tej sprawie stroną inicjującą i nadzorującą przebieg procedury stosowanej w razie zagrożenia dla praworządności będzie Komisja, jednak o ostatecznym zastosowaniu środków dyscyplinujących będą decydowały państwa członkowskie. Do uruchomienia sankcji nie ma być potrzebna jednomyślność w Radzie UE.
Czytaj więcej:
750 miliardów euro na odbudowę gospodarczą w UE
Unijna agencja: UE i UK po szczycie epidemii. Wyjątkiem Polska i Szwecja
Polacy od jutra bez przeszkód będą mogli podróżować do większości państw UE
RPO wzywa do powstrzymania mowy nienawiści wobec Polaków LGBT