Anglia: Sklepy znowu otwarte. Tłumy przed Primarkiem

Dzisiaj, na mocy rządowego rozporządzenia związanego z luzowaniem obostrzeń wprowadzonych na początku epidemii koronawirusa, działalność mogą wznowić sklepy w Anglii, które nie sprzedają artykułów pierwszej potrzeby.
Po niemal trzymiesięcznej przerwie, swoje oddziały otworzył m.in. Primark, a kolejki do popularnej sieciówki tworzyły się już przed godz. 8:00 rano. Tłumy można było zaobserwować m.in. przed sklepami w Londynie i Birmingham.
Detaliści, którzy otworzyli dzisiaj swoje drzwi, zostali zobowiązani do wprowadzenia surowych środków bezpieczeństwa. Chodzi m.in. panele z płyt pleksi, które mają ochronić kasjerów i klientów. Nie może też zabraknąć płynów do dezynfekcji oraz oznaczeń informujących o konieczności zachowania dystansu 2 metrów od innych osób.
Liczba klientów wchodzących do sklepów jest regulowana, a w większości sklepów z odzieżą przymierzalnie pozostają zamknięte. Jeśli chodzi o toalety, nie można z nich korzystać w sklepach Primark, ale są one otwarte np. w John Lewis i Selfridges.
Księgarnie, w tym Waterstones, zamierzają poddać przedmioty kwarantannie, jeśli zostaną przejrzane, ale nie kupione; niektórzy jubilerzy wprowadzają ultrafioletowe pudełka, które mogą odkazić towar w ciągu kilku minut.
Wiele sklepów zachęca klientów do dokonywania zakupów za pomocą kart zbliżeniowych. Grupa Arcadia, do której należą Topshop, Miss Selfridge i Dorothy Perkins, oświadczyła, że w ogóle nie będzie przyjmować gotówki.
Powrót klientów do sklepów ma kluczowe znaczenie dla brytyjskiego przemysłu detalicznego, którego wartość wynosi około 400 mld funtów. Gospodarka brytyjska opiera się na wydatkach konsumenckich - stanowią one około 60 proc. produktu krajowego brutto. Detaliści zatrudniają ponad 3 mln osób.
Zarówno plan otwarcia sklepów, jak i pozostałe elementy luzowania restrykcji odnoszą się tylko do Anglii, bo władze Szkocji, Walii i Irlandii Północnej same ustalają własne harmonogramy tych działań.
Czytaj więcej:
Primark zapowiada otwarcie wszystkich sklepów w Anglii
Wysyp promocji w sklepach w UK. Sprzedawcy chcą pozbyć się starego towaru
Anglia: Od 15 czerwca obowiązek noszenia maseczek w transporcie publicznym
Boris Johnson: Nakaz dwóch metrów dystansu nie będzie zniesiony przed 4 lipca