Boris Johnson trafił do szpitala
Johnson przed prawie 10 dniami poinformował, że testy wykazały u niego obecność wirusa, ale zapewniał, że objawy są łagodne i będzie zdalnie kierował pracami rządu.
Rzeczniczka rządu przekazała w BBC, że po tak długim czasie objawy zakażenia powinny zniknąć, tymczasem u premiera wciąż się utrzymują. Decyzję o podjęciu leczenia szpitalnego podjął osobisty lekarz głowy brytyjskiego rządu.
Ostatni raz Boris Johnson był widziany przez innych członków rządu w piątek rano, kiedy brał udział w konferencji video ze swojego domu. Publicznie z kolei można było go zobaczyć dzień wcześniej, kiedy dołączył do akcji klaskania dla pracowników NHS.
Nie wiadomo z jakimi objawami dokładnie zmaga się Boris Johnson, ale jego rzeczniczka potwierdziła w telewizji publicznej, że "wśród nich jest m.in. wysoka gorączka".
Praying for our Prime Minister @BorisJohnson this evening.
— Aman Bhogal #StayHomeSaveLives (@AmandeepBhogal) April 5, 2020
Our United Kingdom, united in wishing the PM to get well soon.
Britain Backs Boris 🇬🇧 pic.twitter.com/4Lchh1vLCs
Czytaj więcej:
Johnson: "Czuję się lepiej, ale pozostanę w izolacji"
Johnson wzywa liderów opozycyjnych partii do współpracy w walce z koronawirusem
Ciężarna narzeczona Johnsona miała symptomy koronawirusa