Koronawirus wstrzymuje budowy w UK. Ale nie wszystkie

Firma Taylor Wimpey, która buduje ponad 10 000 domów rocznie, przekazała w tym tygodniu, że zamyka wszystkie swoje budowy, ponieważ - jak zaznaczyła - "jest to jedyna słuszna decyzja". Podobnie postąpiło przedsiębiorstwo Barratt, podkreślając, że priorytetem jest "zdrowie i bezpieczeństwo klientów i pracowników".
Również firma Persimmon, odpowiedzialna za budowę szybkiej kolei H2S, poinformowała, że "wstrzymała lub wstrzymuje" wszelkie prace konstrukcyjne.
Tymczasem wciąż nie widać przerwy w pracy na placach budowy zarządzanych przez przedsiębiorstwo Cairn Construction, które w ubiegłym roku postawiło 2 200 domów w UK. "Działamy zgodnie z rozszerzonymi protokołami dotyczącymi bezpieczeństwa i higieny pracy, które zaleca rząd" - przekazała firma.

We wtorek minister zdrowia Matt Hancock oznajmił, że każda osoba, która nie ma możliwości wykonywania pracy z domu, powinna iść do pracy, aby "utrzymać kraj w ciągłym ruchu".
Jednak rosną obawy, że na placach budowy trudno jest ograniczać rozprzestrzenianie się koronawirusa, bo szerzenie się choroby jest tam trudne do kontrolowania.
Niektórzy pracownicy budowlani przyznali w rozmowie z BBC, że "czują gniew, bo nie są odpowiednio chronieni w pracy przed wirusem", podczas gdy inni "są pod presją pracodawców, aby stawić się na budowie". Ponadto wielu jest samozatrudnionych i obawia się utraty dochodów, jeśli firma, dla której pracują, zawiesi działalność.
Minister finansów Rishi Sunak ma dzisiaj ogłosić podczas konferencji prasowej pakiet wsparcia dla osób samozatrudnionych w Wielkiej Brytanii.
Czytaj więcej:
"Koronawirusem już mogła zakazić się połowa populacji Wielkiej Brytanii"
Brytyjczycy potrzebni "od zaraz" do pracy w rolnictwie
MOT: Przegląd techniczny auta w UK "odroczony o 6 miesięcy"
Parlament UK przyjął projekt ustawy o walce z koronawirusem
Brytyjski parlament zawiesza posiedzenia z powodu pandemii
Liczba przypadków Covid-19 wzrosła w UK do 9 529