Koronawirus w UK: Rząd nie wyklucza "zamykania miast"

"Mamy jasną strategię walki z koronawirusem - jest to bardzo, bardzo duże wyzwanie. Robimy też plany na wypadek, gdyby sytuacja się znacząco się pogorszyła" - przyznał Hancock w wywiadzie dla Sky News.
W rozmowie z BBC sprecyzował, że możliwe w takiej sytuacji byłoby czasowe ponowne zatrudnienie lekarzy i pielęgniarek, którzy niedawno przeszli na emeryturę.
Rząd rozważa także odwołanie imprez masowych, zamknięcie szkół, wezwanie pracodawców, aby w miarę możliwości pozwalali na pracę zdalną, a także zachęcanie ludzi, by nie korzystali z transportu publicznego.
"Przyglądamy się wszystkim opcjom, ale najdokładniej analizujemy te, które mają sens z punktu widzenia epidemiologicznego i naukowego" - zapewnił.
"Nie mogę potwierdzić, aby jakiekolwiek decyzje już zostały podjęte, ale nie wykluczamy zamknięcia niektórych szkół. Jednak w tej chwili placówki edukacyjne nie powinny być zamykane, jeśli nie ma jasnych zaleceń ze strony Public Health England" - podkreślił minister.
Dokładne plany mają zostać przedstawione po zwołanym na dzisiaj rządowym posiedzeniu sztabu kryzysowego Cobra.
W Wielkiej Brytanii potwierdzono dotychczas 36 przypadków zakażenia koronawirusem.
Czytaj więcej:
Zmarł Brytyjczyk z wycieczkowca Diamond Princess
W UK pierwszy przypadek koronawirusa u osoby, która nie była za granicą
Jak walczyć z koronawirusem? "10 przykazań WHO"
Anglia: Potwierdzono 12 nowych przypadków koronawirusa
UK wdraża "plan bitewny" do walki z epidemią. Cmentarze i krematoria z nakazem mobilizacji
Pierwszy przypadek koronawirusa w Szkocji