Karolina Korwin Piotrowska stanęła w obronie ukaranego księdza
"Hierarchowie polskiego Kościoła dzielą ludzi, manipulują faktami i cytatami z Biblii dla swoich interesów, wielu z nich świadomie i bezkarnie kryje pedofilię i inne grzechy instytucji, która ośmiela się mówić innym, jak mają żyć. Wszystkim tym hierarchom, niszczącym Kościół i resztki wiary w Boga, nikt głosu nie odbiera. Zabrania się jednak mówić jezuicie Grzegorzowi Kramerowi. Proboszczowi, który nikogo nie dzieli, nikogo nie ocenia, nie wyrzuca poza nawias" - napisała na Instagramie Karolina Korwin Piotrowska.
Do napisania tych słów skłoniło ją to, że ojciec Kramer otrzymał niedawno od swoich przełożonych zakaz kontaktów z dziennikarzami oraz wypowiadania się w mediach społecznościowych, w których musiał zlikwidować swoje konta. Jezuita w odpowiedzi wydał jedynie oświadczenie na swoim blogu, w którym przyznał, że jego wpis na Twitterze "nie do końca był przemyślany i nie przewidział ewentualnych jego skutków". Dodał również, że kocha Kościół i zależy mu na jedności w nim.
Wspomniany wpis dotyczył emerytowanego papieża Benedykta XVI. Był reakcją na to, co napisał inny jezuita i dziennikarz, o. Jerzy Sośniak. Pisząc o książce "Z głębi naszych serc", w której Benedykt XVI oponował przeciwko rezygnowaniu z celibatu w Kościele, o. Sośniak napisał, że były Ojciec Święty nie przeciwstawia się papieżowi Franciszkowi, a jedynie "Wspiera celibat i uznaje jego wartość. Rzeczywiście – sensacja".
To właśnie te słowa skomentował ksiądz Grzegorz Kramer, pisząc: "Bardziej chodzi o to, że Benedykt XVI miał milczeć, a póki co zaczyna mówić. Jednak chyba lepiej, żeby papieże umierali". Za to został ukarany zakazem wypowiadania się w mediach.
Korwin Piotrowska nie ukrywa, że jest rozgoryczona tą decyzją. Zna dobrze księdza Kramera, bo napisała z nim niedawno książkę "#Wrzenie. Lewaczka, ksiądz i polski kocioł".
"Podczas masy spotkań podczas promocji naszej książki patrzyłam, z jaką odwagą odpowiadał na pytania, z jaką ciekawością słuchał innych, jak pochylał się nad każdym i słuchał. Ja się od niego tego słuchania uczyłam. Piękna to cecha. To jest fajny człowiek. Po prostu. Kocha Boga. Ludzi kocha. Rozumie. Wierzy w Boga naprawdę, a nie dla splendorów i władzy" – stwierdziła dziennikarka.
W komentarzach pod wpisem Karoliny Korwin Piotrowskiej wypowiedzieli się też internauci. Większość z nich też broniła księdza Grzegorza Kramera.
"Profil i samego księdza Grzegorza ubóstwiam za prostotę, mądrość i wiele innych przymiotów, które posiada… jestem wściekła na instytucję Kościoła. Siecze mieczem tam, gdzie nie powinna!"
"Czy hierarchowie KK kneblując o. Kramera nie widzą, że kręcą na siebie bicz?". "Ks. Jan Kaczkowski i ks. G. Kramer to duchowni, dla których chce się wracać do Kościoła. Chce się wierzyć" - pisali komentujący.
Czytaj więcej:
Winny pedofilii były kardynał przekazywał pieniądze duchownym w Watykanie
Ilu Polaków chodzi na msze? Kościół przedstawił statystyki
Książka Benedykta XVI "manifestem na rzecz celibatu"