Abp Canterbury zaniepokojony kierunkiem, w jakim zmierza Wielka Brytania
"Nie mówię, że jesteśmy w kryzysie, mówię jedynie, że kierunek, w którym zmierzamy, nie jest tym, którego byśmy chcieli" - oświadczył abp Welby w świątecznej edycji tygodnika "The Big Issue".
Wskazał, że problemy społeczne pogorszyły się w czasie dekady oszczędności budżetowych. "Pogorszyło się to w ciągu ostatnich 9 lat. Wzrosła bezdomność - to jest fakt. Ludzie będą się spierać o przyczyny, ale faktem jest, że wzrosła. Zwiększyło się korzystanie z banków żywności. Nastąpił ogromny wzrost bazy klientów Christians Against Poverty, organizacji charytatywnej zajmującej się doradztwem w sprawie zadłużenia" - wskazał.
"Zmniejszyła się też tolerancja ludzi wobec mniejszości. Grupy należące do mniejszości, osoby ubiegające się o azyl, imigranci mają znacznie trudniejszy czas. Znacznie nasiliło się użycie nienawistnego języka, jedna z posłanek została zamordowana" - wyliczał hierarcha, nawiązując na koniec do Jo Cox, posłanki Partii Pracy, która została zabita na kilka dni przed referendum w sprawie brexitu w 2016 roku.
Zapytany, czy jego zdaniem politycy zdają sobie sprawę ze szkód, jakie wyrządziła polityka oszczędności, odparł: "Tak. Oczywiście nie wszyscy, ale zdecydowana większość zdaje sobie sprawę i jest tym zaniepokojona".
Dodał, że ma duży szacunek dla zdecydowanej większości brytyjskich przywódców politycznych, nawet jeśli się z nimi nie zgadza, ponieważ bycie politykiem wymaga wystawienia swojego życia na bezustanną krytykę opinii publicznej.
Wywiad został przeprowadzony jeszcze przed czwartkowymi wyborami parlamentarnymi w Wielkiej Brytanii, które przyniosły zdecydowane zwycięstwo Partii Konserwatywnej.
Czytaj więcej:
Johnson obiecuje mniejsze składki na National Insurance
Brexit, podatki, NHS: Plany Johnsona na pierwsze 100 dni nowego rządu
Prasa w UK: Przytłaczająca wygrana Johnsona i historyczna porażka Corbyna