Przyszłość transportu należy do sterowców
Nad projektem sterowca pracuje od kilku lat zarejestrowana w angielskim Bedford firma Hybrid Air Vehicles. Tworzony przez jej inżynierów pasażerski Airlander 10 lata z prędkością do 150 km/h na wysokości 6000 metrów.
Konstruktorzy uważają, że taki wehikuł jest bardziej uniwersalny niż samolot czy helikopter, bo może przebywać w powietrzu nawet do 5 dni i zużywa dużo mniej paliwa.
Przy wsparciu nowoczesnych technologii sterowiec nie jest już "wodorową beczką śmierci", jak osławiony transatlantycki LZ 129 Hindenburg, który spłonął w 1937 r.
W Hybrid Air Vehicles skonstruowano hybrydę wypełnioną helem, która może startować i lądować pionowo na każdym podłożu: lodowcu, oceanie i pustynnym piasku.
Firma podaje, powołując się na najnowsze badania naukowe, że w zeszłym roku światowy przemysł lotniczy wytworzył 895 mln ton dwutlenku węgla. To ok. 2% całej emisji CO2 wytwarzanej przez ludzi (12% w całym transporcie).
Szacuje się, że do 2050 r. wartość ta wzrośnie trzykrotnie. "By uratować planetę powinniśmy szybko znaleźć alternatywne środki komunikacji, oparte na niskoemisyjnych albo wręcz bezemisyjnych źródłach energii" – twierdzą przedstawiciele HAV.
Airlander 10 napędzają cztery silniki diesla, jednak wszystko wskazuje na to, że wkrótce zastąpią je napędy elektryczne (nad ich konstrukcją HAV pracuje razem z Collins Aerospace i University of Nottingham). Sterowiec ma dużą powierzchnię, powstał więc pomysł, by pokryć go ogniwami fotowoltaicznymi i dzięki temu ładować akumulatory energią słoneczną. Ogniwa i akumulatory trzeba jeszcze dopracować, bo muszą być znacznie lżejsze i wydajniejsze niż te dostępne obecnie.
Nad projektem sterowca pracuje też amerykański Lockheed. Jednak statek powietrzny tej firmy, LMH-1, jest jeszcze na bardzo wczesnym stadium prototypu. Inna firma, paryski start-upu Flying Whales, projektuje sterowiec dla francuskiej firmy naftowej Total. Ma być znacznie mniejszy niż projekty HAV i Lockheed. Będzie służył głównie do przenoszenia sprzętu zbyt ciężkiego dla dronów.
Czytaj więcej:
"The Times": W Anglii nie ma rzek nadających się do pływania
Boris Johnson obiecuje £4,2 mld na transport w Anglii
KE: 115 linii lotniczych na unijnej "czarnej liście" zakazu lotów w UE