W Barcelonie wielotysięczny marsz poparcia dla jedności Hiszpanii
Z szacunków organizatorów, na których powołuje się dziennik "ABC", wynika, że w uroczystości uczestniczyło łącznie 200 tys. obywateli Hiszpanii, nierzadko pochodzących z innych części kraju. Większość uczestników wczorajszego wydarzenia dotarła na manifestację z flagami narodowymi.
Wśród zwolenników jedności kraju, obecnych w Barcelonie, nie zabrakło czołowych polityków hiszpańskich ugrupowań centroprawicowych: Partii Ludowej (PP) i Ciudadanos (Cs), a także prawicowej Vox. Niespodziewanie od wydarzenia odcięły się w tym roku władze Partii Socjalistów Katalonii (PSC).
Uczestnicy wydarzenia wielokrotnie nawiązywali podczas marszu do katalońskiego separatyzmu. W tłumie wznoszono hasła przeciwne regionalnemu rządowi Quima Torry, a także osadzonym w więzieniu separatystycznym politykom: "Tylko faszyści popierają przewroty!", "Niech żyje Hiszpania!", "My również jesteśmy Katalonią!", "Winni do więzienia!".
Uczestnicząca w wydarzeniu szefowa frakcji PP w Kongresie Deputowanych Cayetana Alvarez de Toledo stwierdziła, że "mimo obecności w Katalonii separatystów, w regionie tym mieszkają też liczni Hiszpanie". "Są oni dumni z życia w Hiszpanii" - dodała.
Manifestacja w stolicy Katalonii odbyła się na dwa dni przed spodziewanym werdyktem Sądu Najwyższego Hiszpanii w sprawie 12 separatystów katalońskich. Jutrzejszy wyrok zakończy trwający od 12 lutego proces katalońskich polityków oskarżonych o organizację nielegalnego referendum niepodległościowego w 2017 r.
Wprawdzie od piątku hiszpańskie media spekulują co do rzekomo podjętej już przez sędziów SN decyzji, ale część informacji wzajemnie się wyklucza. Według jednego ze źródeł, katalońscy separatyści mogą poza karami więzienia otrzymać też wieloletnie kary pozbawienia praw publicznych.
Czytaj więcej:
Hiszpania: Katalońscy separatyści tworzą oddziały zbrojne
Hiszpania: Zatrzymani separatyści planowali atak na parlament Katalonii