Huragan Lorenzo może uderzyć w Wielką Brytanię
Jak poinformowało w nocy amerykańskie Centrum ds. Huraganów (NHC) w Miami, Lorenzo nie zagraża obecnie lądom.
Według NHC, prędkość wiatru wzrosła do 233 km/godz. Lorenzo znajduje się obecnie w odległości ok. 2 325 km na południowy zachód od Azorów i posuwa się w kierunku północnym w tempie 16 km/godz.
Nie ogłoszono żadnych ostrzeżeń, ale meteorolodzy wskazują, że ludność Azorów powinna śledzić kierunek przesuwania się huraganu. We wtorek może on bowiem znaleźć się w pobliżu archipelagu.
Fale wzniecone przez Lorenzo dają się odczuć na północno wschodnich wybrzeżach Ameryki Południowej i na Małych Antylach.
Lorenzo to według ekspertów "najsilniejszy w historii huragan na wschód od 45 stopnia długości geograficznej na Atlantyku".
Zanim huragan osłabnie, pod koniec nadchodzącego tygodnia może częściowo uderzyć w Wielką Brytanię i Irlandię. Na Wyspy przyniesie ulewy i wiatr wiejący z prędkością do 120 km/h.
Wielka Brytania już dziś w nocy została uderzona przez ulewny deszcz. Zła pogoda będzie się utrzymywać przez cały tydzień, ale jej apogeum nastąpi prawdopodobnie w czwartek.
Czytaj więcej:
Tama pod kontrolą: Mieszkańcy Whaley Bridge mogą wrócić do domu
Brytyjscy eksperci: Czeka nas najostrzejsza zima od 30 lat
Deszczowy koniec września w UK. Jest ostrzeżenie przed powodziami