Vettel: GP Niemiec nie powinno wypaść z kalendarza
Czołowy kierowca świata jest przekonany, że wypadnięcie wyścigu z kalendarza doprowadzi do poważnego zmniejszenia zainteresowania sportem samochodowym w jego kraju, a to może się przełożyć także na zmniejszenie boomu motoryzacyjnego.
"Obawiam się, że może być za późno, gdy w końcu decydenci dojdą do wniosku, że to był błąd. Wystarczy poczekać na ocenę poniesionych strat, które - moim zdaniem - na pewno będą poważne" - dodał.
Vettel zauważył, że organizatorzy wyścigów w Niemczech poszli po najmniejszej linii oporu i gdy pojawiły się problemy, zrezygnowali z utrzymania GP bez walki. "Przecież wyścigi GP cieszą się na całym świecie wielką popularnością, na trybunach dopingują nas do walki setki tysięcy ludzi. Skąd u nas taka zmiana? Tego nie wiem, ale wiem, że ludzie chcą nas oglądać" - stwierdził.
Organizatorzy GP Niemiec - zarówno na torze Nuerburgring jak i w Hockenheim - problemy mieli od kilku lat. Już trzy razy w latach 2007, 2015 i 2017 imprezy nie organizowano, teraz została całkowicie skreślona z kalendarza. "Trzeba przywrócić GP Niemiec, wierzę, że to się uda" - zaznaczył Vettel.
Kierowca uważa także, że rozbudowanie kalendarza do 22 imprez w 2020 roku to błąd. Marzy, aby było tak, jak wtedy, gdy rozpoczynał karierę - 16 rund. "Będziemy jeszcze bardziej niż obecnie zmęczeni. To może mieć negatywny wpływ na wyniki, na postrzeganie dyscypliny. Byłoby szkoda" - zakończył kierowca teamu Ferrari.
Nieoficjalnie wiadomo, że głównym powodem wycofania się Niemiec z organizacji rundy mistrzostw świata F1 są problemy finansowe, szczególnie znaczny spadek wpływów ze sprzedaży biletów.
Kolejna 15. runda MŚ F1 odbędzie się 22 września w Singapurze.