Szkocki problem z więzieniami. Skazanych jest zbyt dużo
Tylko w ciągu ostatniego roku liczba więźniów w szkockich placówkach wzrosła z 7 400 do 8 222.
"System więziennictwa znajduje się pod znaczną presją. Niedawno byliśmy zmuszeni do zakupu dodatkowych miejsc w prywatnych więzieniach. Kurczą się również nasze finanse" - skomentowała sytuację Wendy Sinclair-Gieben, która odpowiada za system więziennictwa w Szkocji.
Jak zauważa "The Guardian", istnieje obawa, że jeśli tendencja będzie nadal rosnąca, zabraknie zarówno miejsc, jak i pieniędzy na utrzymanie więźniów.
Jeden z byłych więźniów HMP Edinburgh niedawno ostrzegł, że "pogarszająca się sytuacja może spowodować zamieszki". "Brakuje miejsc na siłowni, a przeludnienie spowodowało, że byliśmy zamknięci prawie 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. To przyprawia ludzi o szaleństwo" - wyjaśnił.
Tom Halpin, dyrektor naczelny Sacro - organizacji zajmującej się readaptacją i resocjalizacją skazanych, ostrzegł, że przeludnienie obciąża nadmiernie pracowników więziennictwa oraz uniemożliwia rehabilitację skazanych. "Skupiamy się na bezpieczeństwie. Rehabilitacja w tych warunkach nie jest priorytetem, a i tak brakuje na to funduszy" - dodał.
Wzrost liczby osadzonych w szkockich więzieniach spowodowany jest większą liczbą wyroków dożywocia, nasilenia się przestępstw na tle seksualnym, które karane są dłuższymi wyrokami oraz postępem w walce z przestępczością zorganizowaną, której wynikiem jest osadzanie w zakładach karnych całych grup przestępczych.