Landlord już nie wyrzuci lokatora "z dnia na dzień"
Obecnie właściciele domów mają prawo do eksmisji najemców bez podania przyczyny. Ci nie mogą z kolei kwestionować decyzji landlorda, a na spakowanie i znalezienie nowego dachu nad głową mają 21 dni - czyli tyle, ile wynosi okres wypowiedzenia mieszkania (tzw. Section 21).
Zgodnie z nowymi planami rządu, właściciele musieliby przedstawić "konkretny, udokumentowany powód określony w przepisach", aby doprowadzić do zakończenia najmu.
Brytyjska premier Theresa May oznajmiła, że nowe prawo na celu ochronę najemców przed nieuczciwymi landlordami i zapewnienie im "spokoju ducha na dłuższy czas". Jak poinformował w rozmowie z BBC sekretarz ds. mieszkalnictwa, James Brokenshire, "są dowody na to, iż eksmisje związane z tzw. Section 21 to jedna z największych przyczyn bezdomności rodzinnej".
Organizacja, która skupia landlordów w Anglii, stwierdziła, że takie posunięcie doprowadzi do "chaosu" i sprawi, że umowy na czas określony "nie będą miały sensu".
Rząd uspokaja jednak, że nowe przepisy pozwolą właścicielom odzyskać własność, jeśli podadzą uzasadniony powód, taki jak sprzedaż nieruchomości lub wprowadzenie się do niej przez nich samych.
Pierwszy minister Mark Drakeford ogłosił podobne plany dla Walii, podczas gdy w Szkocji zasady wymagające od właścicieli podania powodu zakończenia najmu wprowadzono już w 2017 r. W Irlandii Północnej nie ma na razie planów zakończenia bezprawnych eksmisji.