Policja szuka mężczyzny, który porwał dziecko Polki

W listopadzie 2012 roku Małgorzata Szymanowicz z Cardiff wybrała się na zakupy. Pod nieobecność Polki, Maher Belaid - mąż kobiety i ojciec Talii - zabrał dziewczynkę na lotnisko i razem z niespełna czteromiesięczną córeczką wyleciał do Libii. Jak informuje BBC, para była wówczas w separacji.

W 2014 r. mężczyzna wrócił na Wyspy, gdzie został skazany na 4 lata więzienia za porwanie dziecka. W 2017 r. wyszedł warunkowo na wolność i zamieszkał w Hatfield w Hertfordshire. Po jakimś czasie ślad po nim zaginął.

Od uprowadzenia dziecka minęło sześć lat. Córka Polki pozostaje pod opieką mieszkającej w Libii matki Belaida. Do swojej babci zwraca się jak do matki - donosi BBC.

Do niedawna Szymanowicz mogła rozmawiać z córką za pośrednictwem komunikatora Skype. Jednak w listopadzie zeszłego roku kobieta całkowicie straciła kontakt ze swoim dzieckiem. "Obawiałam się, że coś takiego się stanie. Mam nadzieję, że jego matka odda mi moją Talię. Ona jest dla mnie wszystkim" - wyznaje kobieta w rozmowie z BBC.

Małgorzata Szymanowicz cały czas walczy o odzyskanie córki. Niedawno wszczęła nowy proces sądowy, a jej sprawa będzie rozpatrywana w sądzie rodzinnym w Londynie.