Dla Brytyjczyków imigranci to już nie problem?
Zakończenie swobodnego przepływu osób z Unii Europejskiej do UK było jednym z głównych czynników napędzających kampanię "Leave" w okresie poprzedzającym referendum w czerwcu 2016 roku. Prawie połowa Brytyjczyków wymieniała w tym czasie imigrację i potrzebę ograniczenia liczby imigrantów jako jeden z ich priorytetów.
Mimo że do Brexitu jeszcze nie doszło, a plany rządu dotyczące imigracji wciąż nie zostały ukoronowane, opinia publiczna przesunęła się ku bardziej pozytywnemu spojrzeniu na imigrację" – wynika z badania przeprowadzonego przez Roba Forda dla ośrodka analitycznego The UK in a Change Europe.
"Istnieją przesłanki sugerujące, że migracja może być mniej frapującą kwestią po Brexicie - przynajmniej początkowo" - podkreślił Ford.
"Obawa o tę kwestię gwałtownie spadła. Brytyjscy wyborcy stali się bardziej świadomi korzyści płynących z migracji, a proponowane przez rząd podejście po imigracji po Brexicie lepiej pasuje do priorytetów wyrażanych przez wyborców" – zauważył Ford.
Ford przeanalizował raport IPSOS MORI z ostatnich dwóch lat. Wynika z niego, że liczba osób uznających imigrację za jeden z najważniejszych problemów Wielkiej Brytanii zmniejszyła się o połowę – informuje Express.co.uk.
Z pierwszego badania przeprowadzonego przed referendum w sprawie Brexitu wynikało, że zdaniem 45% ankietowanych imigracja jest jedną z najpoważniejszych kwestii, z którymi rząd musi się zmierzyć.
Z kolei drugi sondaż, już po referendum, wykazał, że mniej niż 20 procent ankietowanych przez Ipsos MORI, nadal uważa imigrację za jeden z najważniejszych problemów UK.