Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Kto teraz kupuje domy w Londynie? To imigranci z UE

Kto teraz kupuje domy w Londynie? To imigranci z UE
Rynek nieruchomości w Londynie jest teraz uzależniony od zagranicznych nabywców. (Fot. Getty Images)
Już nie rosyjscy oligarchowie rządzą na rynku nieruchomości w Londynie. Coraz częściej mieszkania czy domy kupują obywatele UE, którzy mimo Brexitu nadal są entuzjastycznie nastawieni do brytyjskiej stolicy - informuje serwis Homesandproperty.co.uk.
Reklama
Reklama

Okazuje się, że rynek nieruchomości w Londynie jest teraz uzależniony od zagranicznych nabywców, którzy chętnie korzystają ze słabego funta. Jednak to już nie bogaci zagraniczni nabywcy szukają dla siebie ekskluzywnych rezydencji czy kupują cały apartamentowiec, żeby w przyszłości zbijać krocie na jego wynajmie. Zniechęca ich bowiem wprowadzony niedawno rygorystyczny podatek dla bogaczy.

Obecnie co 8. nieruchomość trafia w ręce obywatela UE. (Fot. Getty Images)

Obcokrajowcy spoza UE kupują teraz średnio nieco ponad jeden na trzy domy w całym Londynie, podczas gdy około jedna na osiem nieruchomości trafia w ręce obywateli UE, co w porównaniu z 2017 r. stanowi wzrost o 3 proc. - wynika z ostatnich badań Hamptons International.

Z tym, że Europejczycy nadal inwestują w Londynie, zgadza się David Lee, szef sprzedaży w Pastor Real Estate.

"Wielu z tych nabywców kupiło jedno- i dwupokojowe mieszkania, żeby korzystać z nich od czasu do czasu" - wyjaśnia ekspert. "Liczniejsze rodziny zdecydowały się na domy z trzema lub czterema sypialniami, które traktują jako bazę rodzinną. Niektórzy postanowili kupić domy, z których mogą korzystać ich dzieci na uniwersytecie" - dodaje.

Nadal aktywni są również kupcy z Bliskiego Wschodu i Chin. Lee O'Neill z agencji Knight Frank tłumaczy, że ta grupa szuka nowych domów dla swoich dzieci, które studiują w Londynie.

Z kolei Caroline Takla, założycielka The Collection, zauważa, że Brexit nie zrobił nic, by zaszkodzić reputacji Londynu wśród kupujących z Bliskiego Wschodu, którzy nadal postrzegają brytyjską stolicę jako bezpieczną przystań w obliczu politycznej niepewności i spowolnienia gospodarczego w ich regionie.

Guy Meacock, dyrektor działu zakupów Prime Purchase, zrwaca też uwagę na więcej kupujących zza oceanu. "W ostatnich latach Amerykanie opuszczali Londyn, ale istnieją poważne przesłanki za tym, że zaczną wracać - zwłaszcza sytuacja polityczna, za którą stoi Donald Trump i funt, który jest niemal na równi z dolarem" - zaznacza Meacock.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama