"Dziennik Gazeta Prawna": Szantaż - nowa broń fiskusa w Polsce
!["Dziennik Gazeta Prawna": Szantaż - nowa broń fiskusa w Polsce](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-agency/2191248/103487-201810171413-lg2.jpg?t=)
Rząd chce, aby podatnicy po kontroli nie mogli cofnąć jej skutków - czytamy w środowym wydaniu gazety. Na razie chodzi o postępowania celno-skarbowe, ale wysoce prawdopodobne jest, że urzędnicy wezmą się również do tych podatkowych.
"Mówiąc najprościej, chodzi o to, że po kontroli celno-skarbowej podatnik nie będzie już mógł złożyć korekty deklaracji, dopłacić podatku, a następnie odwrócić skutków tej korekty" - można przeczytaćw gazecie.
Jak zaznacza "DGP", dziś jest to możliwe i większość sporów firmy starają się prowadzić właśnie w taki "bezpieczny" sposób. "Dlaczego? Bo przedsiębiorca wpłacający żądaną przez kontrolerów kwotę nie ma zaległości. Nie grożą mu więc surowe sankcje karnoskarbowe ani odsetki w przypadku, gdyby spór w sądzie zakończył się fiaskiem. Mówiąc wprost: firmy najpierw wpłacają daninę, a później żądają stwierdzenia nadpłaty podatku (to inny tryb postępowania) i idą do sądu. Jeśli wygrają, fiskus musi im zapłacić odsetki. Nie bez znaczenia jest też to, że nie wisi nad nimi miecz sankcji karnoskarbowych" - dowiadujemy się.
Taki system jest niekorzystny z punktu widzenia samego fiskusa, dlatego rząd chce go zablokować. A raczej zmienić tak, żeby działał wyłącznie na jego korzyść. W rezultacie podatnik, który zgodzi się z wynikami kontroli i wpłaci daninę, straci w ogóle prawo do sądu. Z kolei jeśli będzie przekonany o swojej racji, to będzie musiał od początku stać twardo na stanowisku, że nie zgadza się z wynikami kontroli. To zaś może się zakończyć nakazem zapłaty odsetek i poniesieniem odpowiedzialności karnoskarbowej.
"Krótko mówiąc, przedsiębiorcy, którzy zdecydują się toczyć spór z fiskusem, będą musieli to robić na własne, dość duże, ryzyko" - podsumowuje "DGP".