Tusk ponagla Brytyjczyków w sprawie negocjacji Brexitu
"Nie wiemy, kiedy rozpoczną się rozmowy w sprawie Brexitu. Wiemy, kiedy muszą się zakończyć" - napisał Tusk na Twitterze po tym, jak w wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii rządząca dotychczas Partia Konserwatywna utraciła bezwzględną większość.
"Zróbcie co w waszej mocy, żeby uniknąć braku porozumienia w rezultacie braku negocjacji" - dodał Tusk.
Wyniki wyborów - jak wskazuje agencja Reutera - stawiają pod znakiem zapytania zaplanowane na 19 czerwca rozpoczęcie negocjacji w sprawie Brexitu. Nie wiadomo, czy brytyjska premier Theresa May będzie w stanie rozpocząć rozmowy w tym terminie. Według dotychczasowego harmonogramu wystąpienie Wielkiej Brytanii z UE musi nastąpić przed 29 marca 2019 roku.
Główny unijny negocjator w sprawie Brexitu Michel Barnier oświadczył dziś, że stanowisko UE i kalendarz rozmów jest jasny. "Negocjacje w sprawie Brexitu powinny rozpocząć się, kiedy Wielka Brytania będzie gotowa; kalendarz i stanowisko UE są jasne. Zastanówmy się wspólnie nad wypracowaniem porozumienia" - oświadczył Barnier.
Były premier Belgii i koordynator Parlamentu Europejskiego ds. Brexitu Guy Verhofstadt ocenił, że Partia Konserwatywna "strzeliła sobie kolejnego gola". Dodał, że spowoduje to, iż "już i tak złożone negocjacje (w sprawie Brexitu) staną się jeszcze bardziej skomplikowane". "Sądziłem, że surrealizm jest belgijskim wynalazkiem" - dodał Verhofstadt.
Według jeszcze niepełnych wyników konserwatyści zdobyli 315 mandatów w liczącej 650 deputowanych Izbie Gmin.Nie uzyskali większości bezwzględnej, która wynosi 326 deputowanych. Do tej pory torysi mieli 331 deputowanych. Będą zatem musieli szukać koalicjanta - w innym przypadku powstanie rząd mniejszościowy.