Naukowcy z Cambridge odkryli sposób na otyłość? Sugerują zmiany opakowań tuczących produktów
Zdaniem profesora neurobiologii Wolframa Schultza, atrakcyjne opakowania oraz reklamy zachęcają klientów do kupowania tuczących produktów.
„Nie powinniśmy reklamować, propagować, ani zachęcać do niepotrzebnego przyjmowania kalorii. Barwne papierki zachęcają do kupowania więcej tych rzeczy, a kiedy masz je w lodówce czy na półce i widzisz za każdym razem, gdy otwierasz drzwiczki, to powoduje, że zjadasz ich za dużo” - podkreślił laureat prestiżowej nagrody Brain Prize 2017.
Już 30 lat temu Schultz zaobserwował, że gdy zwierzęta otrzymywały nagrodę w postaci soku owocowego, neurony w ich mózgach zalewane były „hormonem szczęścia” - dopaminą.
Dokładniejsze badania wykazały, że ośrodek nagrody w mózgu jest bardziej skomplikowany. Gdy zwierzęta nauczyły się kojarzyć konkretne obrazki z podaniem smakołyku, ich neurony zaczynały reagować na widok, nawet jeśli nie otrzymywały smakołyku. Nawyk ten zanikał po pewnym czasie nieotrzymywania przysmaku.
Ludzki układ nagrody wykształcił się w procesie ewolucyjnym po to, aby zwiększać prawdopodobieństwo zachowań potencjalnie korzystnych dla organizmu. Jego pobudzenie wynika z subiektywnego odczuwania przyjemności. Układ nagrody aktywowany jest w sytuacjach zaspokajania popędów (pożywienie, zachowania seksualne), a także w trakcie wykonywania innych czynności ocenianych jako przyjemne.
Do raportu naukowców nie odnieśli się żadni przedstawiciele brytyjskiej służby zdrowia, ale mało prawdopodobne jest, aby udało się im przeforsować tego rodzaju rozwiązanie.
Problem otyłości na Wyspach jest bardzo poważny i obciąża system opieki medycznej. Zdaniem ekspertów, sytuacja jeszcze się pogorszy i do 2025 roku co 3. mieszkaniec Wysp będzie otyły.
Problem ma jednak charakter globalny - podobne prognozy przedstawiła niedawno polska komisja senacka, zwracając uwagę, że do 2030 roku jedna trzecia Polaków będzie cierpiała na otyłość.