Szkot zaatakowany w Anglii za noszenie kiltu
Szkot wyznał, że kilkoro sprawców napadło go od tyłu i siłowo wyjaśniło, że w tej miejscowości kiltów się nie nosi. Chuligani ugodzili Baxtera kilkakrotnie ostrym narzędziem i dotkliwie pobili. Mężczyzna trafił do Chesterfield Royal Hospital. "Byłoby ze mną znacznie gorzej, gdyby nie interwencja jednego z moich przyjaciół" - relacjonował poszkodowany.
“Niestety, ta idylliczna okolica Peak District zmieniła swoje oblicze po tym, jak mnie napadnięto i to tylko dlatego, że jestem Szkotem i noszę kilt” - tłumaczył dziennikarzom Christopher Baxter. "Anglicy wykrzykowali również, że mam uciekać tam, skąd przyjechałem" - dodał.
Mężczyzna zamieszkał w okolicy w czerwcu 2015 roku. Przeniósł się tu, bo otrzymał nową posadę w Chesterfield. Zadomowił się w Tideswell, gdzie nawet zapisał się do miejscowego, męskiego chóru. Wcześniej 13 lat mieszkał poza granicami Wielkiej Brytanii.
Funkcjonariusze z Derbyshire Police potwierdzili atak, ale nikogo jeszcze w tej sprawie nie aresztowali.