Wielkie sprzątanie za 70 mld funtów

W 2008 roku kontrakt na likwidację przestarzałej elektrowni na północy Anglii uzyskało konsorcjum NMP. W październiku 2013 r. właściciel Sellafield - rządowa agencja NDA (Nuclear Decommissioning Authority) - przedłużyła go na dalsze pięć lat.

Okazuje się jednak, że pierwotny kosztorys znacznie przekroczono; doszło też do opóźnień. Komisja finansów publicznych zażądała odebrania kontraktu konsorcjum NMP, o ile w krótkim czasie nie będzie mogło wykazać się zadowalającym postępem prac.

Raport komisji uwypukla m.in. zaniedbania w oczyszczaniu wielkiego silosu, w którym składowano radioaktywne odpady. Zakładany wcześniej na 2017 rok termin zakończenia prac przesunięto na 2023 rok.

W 2012 roku zarząd NMP został negatywnie oceniony w raporcie Narodowego Biura Audytu (odpowiednik NIK w Polsce). Natomiast rok później konsorcjum skrytykowano za przyznanie premii dla zarządu w wys. 6,6 mln funtów, a także za nieuzasadnione wydatki - w tym 714 funtów za taksówkę, która przewiozła kota należącego do jednej z osób z kierownictwa.

Według "The Times", nowe sygnały, że konsorcjum nie radzi sobie z powierzonymi zadaniami, stawiają w niekorzystnym świetle NDA. Agencja będzie musiała uzasadnić, dlaczego przedłużyła umowę z NMP - zamiast ogłosić publiczny przetarg lub przejąć odpowiedzialność za odkażenie terenu.