Barman próbował aresztować Tony'ego Blaira
2
Pracownik jednej z restauracji w Londynie próbował dokonać obywatelskiego aresztowania byłego premiera Wielkiej Brytanii.
Reklama
Reklama
Do niecodziennego zdarzenia doszło w miniony piątek, kiedy były premier wybrał się z rodziną i przyjaciółmi do restauracji Tramshed w Shoreditch we wschodnim Londynie. To właśnie tam Blaira "namierzył" barman Twiggy Garcia.
Mężczyzna położył dłoń na ramieniu byłego premiera, po czym oświadczył: "Panie Blair, to jest aresztowanie obywatelskie za zbrodnie przeciwko ludzkości. Zapraszam na posterunek policji, gdzie odpowie pan na zarzuty".
Jak zareagował na to były premier? W czasie, gdy jego syn wzywał ochronę, polityk zaczął dyskusję z nieznajomym. Blair m.in. zapytał barmana, czy bardziej nie powinien się martwić konfliktem w Syrii.
Śmiały ruch Garcii miał związek z ofertą aktywistów, którzy za symboliczne "aresztowanie" premiera oferują na swojej stronie internetowej 2 150 funtów nagrody. Były premier Wielkiej Brytanii jest na ich celowniku od 2003 r. - to właśnie wtedy podjął decyzję o wysłaniu brytyjskich wojsk do Iraku.
Mężczyzna położył dłoń na ramieniu byłego premiera, po czym oświadczył: "Panie Blair, to jest aresztowanie obywatelskie za zbrodnie przeciwko ludzkości. Zapraszam na posterunek policji, gdzie odpowie pan na zarzuty".
Jak zareagował na to były premier? W czasie, gdy jego syn wzywał ochronę, polityk zaczął dyskusję z nieznajomym. Blair m.in. zapytał barmana, czy bardziej nie powinien się martwić konfliktem w Syrii.
Śmiały ruch Garcii miał związek z ofertą aktywistów, którzy za symboliczne "aresztowanie" premiera oferują na swojej stronie internetowej 2 150 funtów nagrody. Były premier Wielkiej Brytanii jest na ich celowniku od 2003 r. - to właśnie wtedy podjął decyzję o wysłaniu brytyjskich wojsk do Iraku.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama