Badanie: 1,4 mln Brytyjczyków ma problem z hazardem
Sondaż przeprowadzony wśród ponad 19 000 osób pozwolił oszacować całkowitą liczbę mieszkańców UK borykających się z problemem hazardowym. Jest to aż 1,4 mln osób, czyli więcej niż populacja Birmingham.
Dane wykazały również wyższy wskaźnik problemów z hazardem w regionach dotkniętych ubóstwem oraz w niektórych rodzajach hazardu, takich jak automaty do gry i, po raz pierwszy, zakłady na żywo na wydarzenia sportowe.
Ocena Komisji ds. Hazardu została opublikowana w ubiegłym tygodniu - kilka dni po tym, jak ministra finansów Rachel Reeves zasugerowała, że planuje podnieść podatki dla tego sektora w jesiennym budżecie. Podczas poniedziałkowej konferencji Partii Pracy stwierdziła, że bukmacherzy i kasyna online powinny "płacić więcej".
Nowe szacunki skali problemu prawdopodobnie wpłyną na analizę Ministerstwa Finansów dotyczącą korzyści ekonomicznych płynących z branży, która płaci miliardy dolarów w podatkach i zatrudnia tysiące pracowników. Krytycy twierdzą, że hazard obciąża gospodarkę, ponieważ gracze tracą około 11,5 mld funtów rocznie.
"Ponad 22 miliony dorosłych w Wielkiej Brytanii obstawia co miesiąc, a jak pokazuje Komisja ds. Hazardu, zdecydowana większość robi to bezpiecznie. Nasi członkowie traktują ochronę graczy niezwykle poważnie i w ciągu ostatnich czterech lat dobrowolnie przekazali 170 mln funtów na badania, edukację i programy terapeutyczne, aby zwalczać problem hazardu" - poinformował rzecznik Rady ds. Zakładów i Gier (BGC).
Naukowcy z Uniwersytetu w Glasgow odkryli, że osoby, które obstawiały zakłady na żywo co najmniej raz w tygodniu w ciągu ostatnich czterech tygodni, trzykrotnie częściej uzyskiwały wynik powyżej 8 w skali problemu hazardowego.
Jedynymi produktami, które uzyskały wyższą ocenę, były automaty do gry dostępne w popularnych sklepach. W ostatnich miesiącach wzbudziły one rosnące zaniepokojenie polityków, co doprowadziło do planów nadania władzom lokalnym uprawnień do blokowania otwierania nowych lokali, w których są one oferowane.
