Trump podpisał dekrety o nowych cłach wobec ponad 70 państw. Szczególnie mocno obciążył Kanadę

Według opublikowanego przez Biały Dom dekretu oraz dołączonej tabelki na większość państw nałożono 15-proc. stawkę ceł, co w większości oznacza niższe taryfy niż te ogłoszone w kwietniu. Są to w większości kraje, które posiadają niewielką nadwyżkę w handlu z USA oraz te, które uzgodniły warunki porozumienia handlowego, jak m.in. Unia Europejska, Japonia i Korea Płd.
W porównaniu do pierwotnego ogłoszenia ceł z 2 kwietnia, wyższymi cłami objęte zostaną m.in. produkty z Kanady, drugiego największego partnera handlowego USA. Z 10 do 15 proc. wzrosną też cła na import z Turcji oraz Szwajcarii (z 31 do 39 proc.).
Jednocześnie import z Tajwanu - który mimo starań nie uzgodnił umowy z administracją Trumpa - objęty zostanie 20-proc. cłem (pierwotnie stawka miała wynosić 32 proc.). Mniejsze niż poprzednio wyniosą też stawki na dobra m.in. z Mołdawii (25 zamiast 31 proc.), Bangladeszu (20 zamiast 37 proc.).
Według tekstu rozporządzenia i wbrew zapowiedziom Trumpa i Białego Domu nowe cła mają obowiązywać nie natychmiast, lecz po 7 dniach od jego publikacji. Wyjątkiem są cła na towary z Kanady, które weszły w życie już dzisiaj.
Jak wyjaśnił podczas briefingu dla prasy wysoki rangą przedstawiciel administracji, cła na towary z Kanady podniesiono, bo nie wykazała ona w rozmowach "tego samego poziomu konstruktywności", co Meksyk, któremu wydłużono termin na negocjacje na kolejne 90 dni.
Wcześniej Trump skrytykował też zapowiedź premiera Kanady Marka Carneya, że uzna państwowość Palestyny, twierdząc, że wypowiedź ta będzie przeszkodą w zawarciu porozumienia handlowego.

Amerykański urzędnik wyjaśnił też, że dotychczasową najniższą, 10-proc. stawkę utrzymały państwa posiadające deficyt handlowy w wymianie z USA. W tym gronie jest m.in. Australia.
Mimo ogłoszenia nowych stawek, trwać mają negocjacje z szeregiem państw, m.in. z Indiami, które mają zostać obłożone 25-proc. cłem. W środę prezydent Trump zapowiadał, że nałoży również na Indie karę za kupowanie rosyjskiej ropy naftowej, lecz dotąd nie jest jasne, jaką postać ma przybrać kara.
Nadal nie jest też jasne, czy przedłużone zostanie obowiązywanie niższych ceł na towary z Chin (30 proc.) po ostatniej rundzie rozmów delegacji obu krajów w Szwecji. Dotychczasowy rozejm w wojnie handlowej między mocarstwami wygasa 16 sierpnia.
Czytaj więcej:
Trump ogłosił porozumienie handlowe pomiędzy USA i UE. Cła wyniosą 15%
Trump: "Z Wielką Brytanią łaczą mnie szczególne więzi, dlatego ma ona lepszą umowę niż UE"