W ramach oszczędności królewski pociąg zostanie wycofany z użytkowania

Królewski pociąg był intensywnie wykorzystywany przy okazji obchodów złotego i diamentowego jubileuszu królowej Elżbiety II. Jednak najnowsze dane pokazują, że pociąg był w od 2024 r. wykorzystany zaledwie dwukrotnie - stwierdził portal.
Brytyjscy monarchowie dysponowali specjalnymi pociągami od czasów królowej Wiktorii. Pierwszym członkiem rodziny królewskiej, który w 1840 r. wykorzystał tę metodę podróży, była królowa-wdowa Adelajda. Panująca monarchini Wiktoria zaczęła używać pociągu dwa lata później. W ciągu swojego ponad 63-letniego panowania odbyła nim ponad 100 podróży.
Magazyn "Today" zdradził, że w wagonie restauracyjnym przy wspólnym stole może zasiąść 12 osób. Jest tam także biuro, w którym władca może pracować w trakcie podróży. Biuro dysponowało nawet własnym, unikatowym znaczkiem pocztowym.
Na współczesny królewski pociąg składa się zestaw wagonów sypialnych i jadalnych, wyprodukowanych jeszcze w latach 80. XX wieku. Dominuje w nich kolor bordo. Po wycofaniu współczesny skład będzie zapewne prezentowany publiczności. Składy historyczne można obejrzeć w National Railway Museum w York.
W przyszłości rodzina królewska będzie podróżować regularnymi pociągami. Ze sprawozdania finansowego wynika, że w ubiegłym roku odbyło się 141 lotów helikopterem, których koszt wyniósł 475 tys. funtów - podkreślił portal. Inne koszty to m.in. 55 prywatnych lotów czarterowych na kwotę prawie 600 tys. funtów i bilety na regularne loty za 126 tys. funtów.
Całkowity koszt podróży tzw. starszych członków rodziny królewskiej wyniósł 4,7 mln funtów. Najkosztowniejszą podróżą była wizyta króla i królowej w Australii (400 tys. funtów.).