Nadzwyczajna sesja Izby Gmin. Brytyjski rząd chce ocalić ostatnią hutę przetapiającą rudę żelaza

Posłowie Izby Gmin, którzy zgodnie z harmonogramem do 22 kwietnia mają wielkanocną przerwę, zostali poproszeni o powrót do Londynu i wzięcie udziału w sobotniej sesji poświęconej ratowaniu huty w Scunthorpe na północy Anglii, w której pracuje 2,7 tys. osób.
"Tego popołudnia na szali będzie przyszłość British Steel. Na szali będą miejsca pracy, inwestycje, wzrost, nasze bezpieczeństwo gospodarcze i narodowe" – oświadczył premier Keir Starmer. Określił przemysł stalowy jako "część narodowej historii" Wielkiej Brytanii.
Nie użył słowa "nacjonalizacja", ale wcześniej wczoraj ministra finansów Rachel Reeves powiedziała dziennikarzom, że rząd rozważa wszelkie możliwości, by zapobiec zamknięciu ostatnich wielkich pieców działających w Wielkiej Brytanii.
British Steel, której właścicielem jest chińska grupa Jingye, ostrzegała, że może być zmuszona do wyłączenia dwóch wielkich pieców, ponieważ ich działalność jest nierentowna. Grupa uzasadniała to sytuacją na rynku, w tym cłami i kosztami związanymi z dostosowaniem się do przepisów ochrony środowiska.
Agencja AP podkreśliła, że dodatkowym ciosem dla perspektyw finansowych British Steel stały się 25-procentowe cła na stal i aluminium, wprowadzone w marcu przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
Reuters zwrócił natomiast uwagę, że brytyjscy posłowie byli wzywani podczas przerw wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach, na przykład w 2021 roku, gdy nadzwyczajne obrady dotyczyły wycofania wojsk z Afganistanu.
Związki zawodowe z zadowoleniem przyjęły decyzję o zwołaniu obrad parlamentu w sprawie ratowania huty i wyraziły nadzieję, że rząd przejmie kontrolę nad zakładem. "Nie możemy pozwolić, by Wielka Brytania stała się jedynym państwem grupy G7 bez zdolności do pierwotnej produkcji stali" – oświadczył sekretarz generalny związku zawodowego Community, Roy Rickhuss.
Wielka Brytania była niegdyś największym producentem stali na świecie, a po II wojnie światowej w brytyjskim przemyśle stalowym pracowało ponad 300 tys. osób. Jednak tańsze produkty z Chin i innych państw stopniowo wypierały brytyjską stal, a obecnie sektor ten odpowiada za jedynie 0,1 proc. gospodarki kraju i daje pracę około 40 tys. osób – podała agencja AP.
Huty w Wielkiej Brytanii znajdują się pod presją zmniejszania emisji gazów cieplarnianych w obliczu zmian klimatu. Większość zakładów przeszła na elektryczne piece łukowe, w których stal wytapiana jest ze złomu. Huta w Scunthorpe jest ostatnią, która posiada wielkie piece, zdolne do wytapiania stali z rudy żelaza – przekazała AP.
Czytaj więcej:
Jakie produkty mogą zdrożeć po wprowadzeniu ceł na metale przez USA?
Brytyjska gospodarka wzrosła w lutym powyżej oczekiwań, ale wątpliwe, że ta dynamika się utrzyma