Sekretarz generalny PZPN: Trwają rozmowy ws. stadionów, decyzja w ciągu kilku dni
Biało-Czerwoni rozpoczną za ponad dwa miesiące udział w eliminacjach mistrzostw świata 2026, gdy zmierzą się z niżej notowanymi rywalami. 21 marca zagrają z Litwą, a trzy dni później z Maltą. Oba mecze odbędą się w Polsce, ale wciąż nie wiadomo, na jakim stadionie.
PZPN poinformował wczoraj, że nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca "domu" dla reprezentacji w 2025 roku, a później zorganizował briefing z udziałem sekretarza generalnego związku.
"Biorąc pod uwagę, że ostatnio reprezentacja grała - co do zasady - wszystkie mecze na PGE Narodowym w Warszawie, chcieliśmy wyjść trochę do kibiców w Polsce. Mieliśmy takie sygnały od wielu środowisk i interesariuszy w Polsce. Dlatego podjęliśmy decyzję, że nie ograniczymy się tylko do ofertowania jednego obiektu, ale wyjdziemy z tą ofertą szerzej. Mamy dwóch potencjalnych gospodarzy tych meczów - Warszawę i Chorzów. Negocjacje trwają" - przyznał Wachowski.
"Kwestię wyboru stadionu należy przedstawiać w nieco szerszym kontekście. Miejsce rozgrywania przez reprezentację Polski spotkań jest kwestią bardzo istotną, jeśli nie kluczową, biorąc pod uwagę wiele uwarunkowań. Negocjacje z władzami poszczególnych obiektów wciąż trwają".… pic.twitter.com/pzmhKTiHgm
— PZPN (@pzpn_pl) January 14, 2025
"Nie chodzi o to, żeby wywołać jakiś niezdrowy efekt konkurencji pomiędzy tymi podmiotami, ale pamiętajmy, że to są imprezy prestiżowe i chcemy, że były w ten sposób traktowane również od strony naszych kontrahentów. Rozmawiamy, ale też czekamy na jak najlepszą ofertę z punktu widzenia naszej federacji" - dodał.
"Teraz rozmawiamy już stricte biznesowo, który z tych stadionów zostanie gospodarzem. Mam świadomość, że jesteśmy na ostatniej prostej, jeśli chodzi o czas. Przecież nasi rywale (w marcowych meczach eliminacji mistrzostw świata - przyp. red.) też muszą wiedzieć, gdzie zagrają. To perspektywa kilku najbliższych dni, kiedy to się wyjaśni" - dodał. Jak przyznał, władze PZPN pojadą w tym tygodniu na Śląsk.
Później przyznał, że decyzja powinna zapaść na "początku przyszłego tygodnia".
Komunikat Polskiego Związku Piłki Nożnej.
— PZPN (@pzpn_pl) January 14, 2025
ð https://t.co/thtAZgaR26 pic.twitter.com/BTyk16W6x7
Zaprzeczył też informacjom, że PZPN podpisał już umowę ze Stadionem Śląskim. Jak podkreślił, nie ma żadnego wiążącego dokumentu obligującego którąś ze stron do zorganizowania meczu w danej lokalizacji.
"My na pewno tej umowy nie podpisaliśmy. Na dzisiaj, jak już mówiłem, te negocjacje trwają. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu ogłosimy lokalizację spotkań reprezentacji narodowej, przynajmniej na te marcowe mecze" - podkreślił.
Działacz PZPN nie chciał zdradzać zbyt wielu szczegółów finansowych negocjacji. Bez względu na to, który obiekt zostanie wybrany, nie będzie gospodarzem wszystkich meczów reprezentacji Polski w tym roku. Prawdopodobnie będą to aż trzy stadiony.
Sekretarz generalny PZPN zdecydowanie zaprzeczył również pogłoskom, jakoby były naciski polityczne na PZPN ws. organizacji meczów.
Kadra narodowa występuje na PGE Narodowym od 13 lat. Obiekt został oddany do użytku kilka miesięcy przed mistrzostwami Europy 2012. Piłkarska inauguracja głównej polskiej areny tego turnieju (współorganizowanego z Ukrainą) miała miejsce 29 lutego 2012, a Biało-Czerwoni zremisowali w towarzyskim spotkaniu z Portugalią 0:0.
Łącznie reprezentacja na stadionie, który od 2021 roku dodatkowo nosi imię legendarnego trenera Kazimierza Górskiego, wystąpiła dotychczas 45 razy. Jej bilans to 26 zwycięstw, 12 remisów i siedem porażek. Bramki: 97-42 na korzyść polskich piłkarzy.
Czytaj więcej:
Kierownictwo PGE Narodowego zaskoczone informacjami medialnymi o decyzji PZPN