Menu

Brytyjscy pracownicy o prawie do odpoczynku: "Nieodpłatne nadgodziny powinny być nielegalne"

Brytyjscy pracownicy o prawie do odpoczynku: "Nieodpłatne nadgodziny powinny być nielegalne"
Rząd UK pracuje nad projektem nowej ustawy o prawach pracowniczych. Jedną z propozycji jest karanie pracodawców za kontaktowanie się z pracownikami poza godzinami pracy. (Fot. Getty Images)
Brytyjski rząd obiecał ująć w nowych przepisach dotyczących prawa pracy 'prawo do odłączenia się' od pracy, nakładając kary na pracodawców za kontaktowanie się z pracownikami poza ustalonymi godzinami - pisze 'The Guardian'.

Zasady, które mają zostać wprowadzone w ramach projektu nowej ustawy o prawach pracowniczych, mogą sprawić, że pracodawcy, którzy wielokrotnie naruszają przepisy wynikające z umowy, będą zmuszeni do płacenia tysięcy odszkodowań w postępowaniach sądowych.

Siedmiu brytyjskich pracowników z różnych branż podzieliło się swoimi opiniami na temat tego planu.

Pracownik służb socjalnych ds. dzieci:

"Mam umowę na 30 godzin tygodniowo. Zazwyczaj pracuję co najmniej trzy godziny w każdy weekend, a mój dzień pracy trwa od 8:00 do 18:00. Lunch jem przy biurku lub w samochodzie między kolejnymi wizytami. Wszyscy moi koledzy są w podobnej sytuacji.

To (prawo do wyłączenia) nie będzie miało na nas żadnego wpływu, ponieważ wiemy, co mamy robić, więc pracodawcy nie muszą się z nami kontaktować poza godzinami pracy. Istnieją metody sprawdzania, czy wizyty u dzieci miały miejsce, czy zostały odnotowane i czy odbyły się spotkania. Na przemyślenia, czy zapiski poświęcam zazwyczaj swój własny czas. Niektóre z moich sugestii mają wpływ na losy dzieci przez całe życie, więc muszę być pewna swoich opinii". Anonimowa respondentka, południowo-zachodnia Anglia

Kierownik ds. mieszkalnictwa:

"W pełni to popieram. Będę pracować przez kolejne 30 lat i myśl o tym, że mam robić więcej niż to, za co mi płacą, jest wyczerpująca. Już teraz muszę godzić opiekę nad dziećmi, utrzymanie domu i rozwój zawodowy. Nie mam czasu ani ochoty na więcej. Moje ambicje wygasły, gdy w zeszłym roku zostałam zwolniona i zdałam sobie sprawę, że moje wysiłki mnie nie uratowały ani nie uczyniły mnie niezastąpioną.

Nic w mojej pracy nie jest tak pilne, że nie może poczekać, to (kontakt poza godzinami pracy) jest tylko odzwierciedleniem braku zasobów lub złego ustalenia priorytetów przez kogoś innego. Staram się działać w ten sposób - utrzymywać równowagę i perspektywę, abyśmy wszyscy mogli pracować otwarcie, wiedząc, że jesteśmy tam, aby płacić rachunki i mieć trochę przyjemności z zarobionej gotówki". Louise, wschodnia Anglia

Pracownik branży gier:

"Pracuję w branży gier i normalnie spędzam tam około 60-70 godzin tygodniowo. Przeciętnie pracuję co najmniej 12 godzin dziennie od poniedziałku do piątku i dość często dzień lub pół dnia w weekend. Zamysł tej nowej regulacji jest dobry, ale napisali ją ludzie pracujący od dziewiątej do piątej, którzy nie rozumieją zawiłości prawdziwego świata. Kiedy pracujesz w interdyscyplinarnym środowisku z ludźmi często rozproszonymi w wielu strefach czasowych, trzymanie się harmonogramu, który będzie działał dla wszystkich, jest prawie niemożliwe.

Praca w wielu strefach czasowych utrudnia ustalenie sztywnego harmonogramu godzin pracownika. (Fot. Getty Images)

Ustawodawstwo powinno skupić się na zakazie pracy w nadgodzinach bez rekompensaty. Powinny one być, co najmniej, rekompensowane czasem wolnym.

Kiedy pracujesz nad produktem, który nigdy nie zasypia, czasami z milionami użytkowników, odpowiedzialność nie kończy się po godzinach pracy, a opóźniona reakcja może oznaczać ogromną utratę użytkowników i przychodów". Anonimowy pracownik

Kierowca ciężarówki:

"Jestem kierowcą ciężarówki i, jak większość kierowców, często pracujemy na 15-godzinnych zmianach. Mimo że jesteśmy zakontraktowani na 48 godzin tygodniowo, a w moim przypadku na 50 godzin, przez większość czasu regularnie pracuję ponad 60 godzin tygodniowo. Wielu kierowców samochodów ciężarowych nie chce pracować tyle godzin, ale czują się pod presją. To dlatego kilka lat temu wystąpił poważny niedobór kierowców.

Obecnie dyrektywa w sprawie czasu pracy nie spełnia swojego zadania, ponieważ istnieje zbyt wiele szarych stref, które pracodawcy mogą wykorzystać. Wprowadzenie przepisów jasno określiłoby, jakie są nasze prawa". Kevin, Nottingham

Szef kuchni:

W branży hotelarsko-gastronomicznej pojęcie nadgodzin nie istnieje. Ludzie pracują w godzinach, których potrzebuje firma. W niektórych tygodniach może to być zaledwie 34 godziny tygodniowo, a czasem nawet 60 lub więcej godzin tygodniowo. Wszystkie godziny są opłacane według tej samej stawki - dlatego nie ma nadgodzin.

W branży hotelarsko-gastronomicznej nie istnieje pojęcie nadgodzin. (Fot. Getty Images)

Niektórzy pracodawcy ustalają harmonogram dla określonych, zgodnych z prawem godzin, ale wymagają od pracowników pracy ponad te godziny, nie pozwalając na 12 godzin odpoczynku między zmianami.

Proponowane przepisy nie są wystarczające. Istnieje wyraźna potrzeba prawnego zdefiniowania zatrudnienia w pełnym wymiarze godzin i ograniczenia godzin przepracowanych w tym przedziale czasowym. Wtedy będziemy mogli rozmawiać o nadgodzinach. W obecnej formie jest to korzystne tylko dla pracowników biurowych, podczas gdy miliony osób zatrudnionych w hotelarstwie, budownictwie, handlu detalicznym i innych branżach nie mają nawet pojęcia o nadgodzinach. Anonimowy kucharz, 29 lat, Londyn

Kierownik wyższego szczebla, firma FTSE 250:

"Moja umowa nie określa pojęcia nadgodzin. Technicznie rzecz biorąc, nie otrzymuję wynagrodzenia za dodatkowe godziny w ramach mojej umowy. Podoba mi się idea nowych przepisów, ale jak będą one egzekwowane? I jak może to wyglądać z perspektywy mojego pracodawcy, jeśli ja, kierownik wyższego szczebla w organizacji, zacznę nagle pracować zgodnie z przepisami?

Potrzebna jest duża zmiana kulturowa i wiem, że nie dotyczy to tylko mojego pracodawcy, ponieważ znajomi doświadczają podobnych sytuacji w innych firmach". Kate, Midlands

Praca w nadgodzinach w branży budowlanej jest normą. (Fot. Getty Images)

Inżynier budownictwa:

"Pracuję w nadgodzinach prawie codziennie, także w weekendy. Nie wydaje mi się, by te przepisy w jakikolwiek znaczący sposób zmieniły moją sytuację. Nie oznacza to jednak, że nie jest to krok we właściwym kierunku. Firma, w której pracuję, nie kontaktuje się ze mną po godzinach. Jednak praca w nadgodzinach jest sugerowana, gdy kierownik mówi: Te rysunki muszą zostać wysłane dzisiaj.

Presja związana z pracą w nadgodzinach może pochodzić z wielu źródeł. W przypadku prac projektowych istnieje presja na dotrzymanie terminów umownych. Jeśli terminy te nie zostaną dotrzymane, może to skutkować roszczeniami wobec firmy i utratą reputacji.

Praca w nadgodzinach pomogła mi w karierze. Mam reputację osoby niezawodnej, pracującej ciężej niż większość i realizującej trudne projekty. Jednak od tamtej pory zrezygnowałem z pracy i chcę rozpocząć własną działalność, częściowo dlatego, że będę miał większą kontrolę nad własnym czasem i planami". Josh, Nottingham

Czytaj więcej:

Bezrobocie w UK spada, ale wzrost płac jest najniższy od dwóch lat

Australia: W życie wchodzi prawo do "odłączenia się" od pracy

    Kurs NBP z dnia 01.07.2025
    GBP 4.9487 złEUR 4.2415 złUSD 3.5930 złCHF 4.5495 zł

    Sport